Zastanawiasz się nad otwarciem własnego salonu? A może już otwierasz gabinet? No właśnie, salon kosmetyczny, czy gabinet kosmetyczny? A może zakład, studio, klinika lub atelier? Co będzie najlepszym dodatkiem do wymyślonej przez Ciebie nazwy? Czym różnią się te opcje i czy to ma jakiekolwiek praktyczne znaczenie, na którą się ostatecznie zdecydujesz? Rozgryźmy ten temat!

Zacznijmy może od wypisania najpopularniejszych opcji wybieranych przez przyszłych właścicieli obiektów usługowych świadczących usługi kosmetyczne. No właśnie „obiekt usługowy świadczący usługi kosmetyczne” nie jest szczególnie zachęcającym sformułowaniem. Naturalne więc, że przyszli właściciele salonów nie ustają w poszukiwaniach idealnego określenia, które zastąpi ten mało zjadliwy potok słów. Na liście kandydatów mamy:

  • zakład kosmetyczny (np. Zakład Uroda),
  • salon kosmetyczny (np. Salon Uroda),
  • gabinet kosmetyczny (np. Gabinet Uroda),
  • studio kosmetyczne (np. Studio Uroda),
  • klinika (np. Klinika Urody),
  • akademia (np. Akademia Uroda/y),
  • instytut (np. Instytut Urody),
  • atelier (np. Atelier Uroda/y),
  • SPA (np. Spa Uroda),
  • inne, np. fabryka, pracownia, przystań itd.

Oczywiście analogiczną listę można by było zrobić dla obiektów świadczących usługi fryzjerskie, stylizacji paznokci itd., ale dziś skoncentrujemy się głównie na obiektach kosmetycznych. Który z kandydatów powinien wygrać wyścig o idealnego towarzysza nazwy? Przyjrzyjmy im się nieco dokładniej.


Zakład kosmetyczny – nazwa wyłącznie historyczna?

Zakład kosmetyczny to nazwa, która powoli (szybko?) przechodzi do historii. Nowe obiekty rzadko wybierają tę formę. Obserwujemy ją raczej w przypadku firm zakładanych lata temu. Bywa np. tak, że w dokumentach nadal widnieje nazwa „zakład kosmetyczny” i takie dane firmowe wyskakują w przeglądarce, ale sam obiekt występuje już z nieco innym, nowocześniejszym szyldem.

Po wpisaniu w Google określenia „zakład kosmetyczny” wyskakują nam głównie:

  • wspomniane dane starszych firm,
  • starsze artykuły na temat prowadzenia takiej działalności, gdzie np. określenie „zakład kosmetyczny” jest używane jako zamiennik „salonu kosmetycznego” (żeby nie było powtórzeń – dla lepszego odbioru tekstu),
  • starsze opinie klientów.

Określenia „zakład kosmetyczny” często używają też właśnie dojrzałe klientki, które dorastały w czasach, gdy używanie słowa „zakład” było normą.

Nazwę tę znajdziemy również w tworzonych lata temu przepisach, np. w nieobowiązującym już Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 lutego 2004 r. w sprawie szczegółowych wymagań sanitarnych, jakim powinny odpowiadać zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu i odnowy biologicznej:

Przepisy rozporządzenia określają szczegółowe wymagania sanitarne, jakim powinny odpowiadać zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu, odnowy biologicznej…


Czy współcześnie „zakład kosmetyczny” ma szansę się sprawdzić?

Tutaj trzeba rozgraniczyć, czy mówimy o starych obiektach, które mogłyby rozważać zmianę nazwy, czy o nowych obiektach.

W przypadku starszych zakładów owszem, można rozważyć zmianę, ale trzeba się zastanowić, czy nie wpłynie to negatywnie na zyski obiektu. Klientki zapewne są przyzwyczajone do obecnej nazwy. Zmiana może więc wprowadzić zamieszanie, wątpliwości, czy to nadal ta sama firma, ten sam zespół. Może również pojawić się problem z odnalezieniem profilu w mediach społecznościowych, z pozycjonowaniem strony internetowej itd. Trzeba zważyć potencjalne plusy i minusy.

Można również pójść w stronę podkreślenia tradycji miejsca. Na jednej ze stron takiego starszego zakładu znalazłam następującą informację „Zakład kosmetyczny powstał w 1984 i jest jednym z najstarszych zakładów kosmetycznych w X”. Ludzie lubią miejsca z duszą i z historią. Oczywiście pod warunkiem, że ta „dusza” i „historia” nie objawia się wyłącznie odpadającym ze ścian tynkiem i brakiem korzystania z osiągnięć nauki. 😉 Jeśli mamy fajny klimat i jednocześnie oferujemy skuteczne zabiegi, to myślę, że określenie „zakład” może zostać nawet jednym z naszych atutów i wyróżników.

Mogłybyśmy to porównać do wiekowych restauracji, które kuszą „retro wystrojem”, ale jednocześnie mają klientom do zaoferowania coś więcej, niż krupnik 😉


Czy nazwa “zakład kosmetyczny” sprawdzi się w przypadku nowego gabinetu?

Tutaj mam już większe wątpliwości. Jedyną formułą, która wydaje mi się w tym kontekście sensowna, jest stworzenie czegoś na kształt stylizowanej na starą restauracji – pozostając w klimacie kulinarnych porównań. Obecnie modne są (choć już chyba mniej niż jeszcze kilka lat temu) nowe lokale stylizowane na obiekty z epoki PRL. Jeśli tworzymy tego typu projekt, to „zakład” z pewnością będzie do niego pasował.

W przypadku „zwykłych” gabinetów poszłabym raczej w inną, bardziej nowoczesną stronę. Jaką konkretnie?


Salon kosmetyczny czy gabinet kosmetyczny?

Rozstrzyganie dylematu „salon” czy „gabinet” przypomina trochę rytualne przedwielkanocne spory w stylu majonez Kielecki, czy Winiary? 😊

Ile ludzi, tyle opinii. Ciężko jednak dyskutować z faktem, że określenia te jednak niosą za sobą pewne skojarzenia.

Zacznijmy od zerknięcia do Słownika języka polskiego PWN:

GABINET
1. «pokój przeznaczony do pracy umysłowej; też: komplet mebli stanowiący wyposażenie takiego pokoju»
2. «pomieszczenie przeznaczone do specjalnej pracy zawodowej lub naukowej; też: wyposażenie takiego pomieszczenia»

i

SALON
1. «reprezentacyjny pokój przeznaczony głównie do przyjmowania gości; też: komplet mebli stanowiących urządzenie takiego pokoju»
2. «elitarne zebrania towarzyskie odbywające się u kogoś stale; też: miejsce takich zebrań»
3. «duży, elegancki sklep lub zakład usługowy»

Streszczając kluczowe skojarzenia:

  • gabinet – praca umysłowa, specjalna praca zawodowa, naukowa,
  • salon – reprezentacyjny, zebranie towarzyskie, duży, elegancki zakład usługowy.

Konkretnej definicji „gabinetu kosmetycznego” czy „salonu kosmetycznego” niestety nie mamy.


To w końcu salon kosmetyczny czy gabinet kosmetyczny?

Patrząc na definicje słowa „gabinet” i „salon”, można wysnuć tezę, że:

  • gabinet kojarzy się bardziej ze specjalistyczną, zaawansowaną ofertą,
  • salon to po prostu usługi, lecz w reprezentacyjnej, eleganckiej oprawie, to również miejsce spotkań.

Kiedy dodamy do tego oczywiste skojarzenia gabinetu z gabinetem lekarskim, myślę, że można powiedzieć, że:

  • gabinet kosmetyczny to idealna nazwa dla miejsca świadczącego zaawansowane usługi, być może przeznaczone dla osób z konkretnymi problemami, korzystające z nowoczesnego sprzętu, kosmetyków, wiedzy naukowej,
  • salon kosmetyczny to idealna nazwa dla miejsca świadczącego standardowe usługi, być może bardziej upiększające niż redukujące zaawansowane problemy estetyczne, eleganckiego miejsca, w którym można się poczuć luksusowo, porozmawiać z innymi kobietami, nawiązać relacje itd.

Czy to oznacza, że w „salonie” nie można wykonywać zaawansowanych zabiegów, a „gabinet” nie może być „gabinetem stylizacji paznokci”? Absolutnie nie! Nazwa nie nakłada na nas obowiązku wykonywania konkretnych zabiegów ani niczego nam nie ogranicza.

Jeśli jednak dopiero otwieramy działalność, warto wybrać taką nazwę, która będzie do niej jak najlepiej pasowała. Im więcej spójności w wizerunku marki i jej komunikacji, tym lepiej.

Dla podkreślenia specjalistycznego charakteru usług, lepiej postawić na kojarzący się z medycyną „gabinet”. Jeśli chcemy stworzyć miejsce, którego istotnym elementem będą doświadczenia klientów (piękne wnętrze, luksusowa obsługa, możliwość nawiązania relacji), lepszym wyborem będzie „salon”.

W sytuacji, w której wybór dokonany przez nas w przeszłości, nie jest do końca zgodny z opisanymi skojarzeniami, absolutnie nic złego się nie stanie. Przecież klientka, która wejdzie do pięknego „gabinetu”, w którym spędzi miło czas na prostym upiększającym zabiegu, będzie tak samo zadowolona z tej wizyty, jak byłaby zadowolona z identycznej wizyty w obiekcie, który na szyldzie ma napis „salon”.

To tak jak z zielenią w logo. Jeśli masz ją również na ścianie w salonie, to jest super spójnie. Jeśli w logo masz zieleń, a na ścianie niebieską farbę, to wprawdzie odrobinę się to ze sobą gryzie, ale żadnego dramatu nie wywołuje 😉



Studio kosmetyczne, klinika, a może atelier? Co z innymi opcjami?

Wiele osób „znudzonych” klasycznymi obecnie gabinetami i salonami szuka alternatyw, które przyciągną uwagę potencjalnych klientów. Sprawdźmy więc, jakie jeszcze opcje mamy do wyboru.

Opcje te postanowiłam podzielić na „podgrupy” i omówić zbiorczo.

Nazwy kojarzące się z medycyną

Do klasycznego gabinetu dochodzi nam tutaj jeszcze klinika i jej obcojęzyczne odpowiedniki typu clinic, cliniq, clinique itd.

Klinika kojarzy się:

  • z czymś większym niż gabinet – będzie pasować do większych obiektów, w których jest kilka gabinetów, pracuje kilku specjalistów np. z różnych, uzupełniających się dziedzin,
  • z bardziej zaawansowanymi problemami, zabiegami,
  • z usługami z pogranicza kosmetologii i medycyny.

Idealnym połączeniem powyższych punktów byłby obiekt, w którym pracuje np. kosmetolog, podolog, trycholog i fizjoterapeuta. Jest to również dobra nazwa dla obiektów współpracujących z lekarzem, które świadczą np. usługi z dziedziny medycyny estetycznej.


Nazwy kojarzące się z nauką

Do grupy nazw kojarzących się z nauką możemy zaliczyć omówioną już klinikę, a także instytut, akademię itd. Taka nazwa może:

  • sugerować wysoki stopień zaawansowania, nieustanny rozwój, zdobywanie wiedzy, nowoczesne metody, produkty, usługi,
  • dodatkową prowadzoną przez nas działalność szkoleniową – informacja dla potencjalnych kursantów + efekt wizerunkowy dla potencjalnych klientów (skoro szkolimy, to znamy się na tym, co robimy).

W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że duże znaczenie dla odbioru całej nazwy będzie miało to, co towarzyszy „klinice”, „instytutowi” czy „akademii” (i wszystkich innych elementach nazwy). Na przykład:

  • Akademia Paznokcia – sugeruje, że temat paznokci jest naszą pasją, nieustannie go zgłębiamy i jesteśmy w tym zakresie specjalistkami,
  • Akademia Stylizacji Paznokci – sugeruje usługi szkoleniowe – zwykłe klientki na paznokcie może to wprowadzić w błąd (pomyślą, że nie można u nas wykonać stylizacji, bo zajmujemy się wyłącznie szkoleniami),
  • Klinika Urody – może sugerować obecność kilku specjalistów lub solidne przygotowanie osób, które pracują w gabinecie,
  • Klinika Medycyny Estetycznej – sugeruje inwazyjne zabiegi wykonywane przez lekarza.

Ta sama „akademia” i ta sama „klinika” może więc wywoływać zupełnie inne skojarzenia zależnie od kontekstu, które narzuca nam zarówno towarzyszące słowo, jak i całe powstałe określenie.

Warto jeszcze wspomnieć o nieco mniej popularnym laboratorium (np. Laboratorium urody), które może sugerować, że w swojej pracy kombinujemy, testujemy, łączymy, tworzymy swoje unikalne zabiegi, metody, aby uzyskać jak najlepszy efekt.


Nazwy kojarzące się ze sztuką

Kolejną grupą, którą chciałabym omówić, są nazwy kojarzące się ze sztuką, takie jak atelier, pracownia lub studio.

Ze względu na naturalne skojarzenia (studio fotograficzne, atelier projektanta mody, pracownia malarska), takie nazwy sprawdzą się najlepiej w przypadku specjalistów wykonujących zabiegi upiększające z naciskiem na takie, które wymagają wysokiego wyczucia estetyki, sprawności manualnej, kreatywności itd.

Jeśli jesteś np. stylistką paznokci, która tworzy na paznokciach prawdziwe działa sztuki, warto rozważyć nazwę ze słowem z tej grupy.

Kwestię „pracowni” można rozpatrywać również w nieco innym kontekście, nawiązującym do wytwarzania, rzemiosła. Dla osoby, która ma ogromne doświadczenie w swojej wąskiej działce i wszyscy w okolicy wiedzą, że z tym problemem należy się udać właśnie do niej.

Za mały rozmach? Znalazłam również kilka obiektów mających w swojej nazwie słowo fabryka (np. Fabryka urody). Przyznam szczerze, że tutaj trudno mi znaleźć oczywiste skojarzenie. „Fabryka” może nawiązywać do tworzenia, do dużego doświadczenia, ale też być po prostu ciekawym, przykuwającym uwagę urozmaiceniem.


Nazwy związane z miejscami, przestrzenią

Warto również dodać, że niektóre z omówionych już nazw mocno kojarzą się z przestrzenią i niejako narzucają nam pewną wizję obiektu, do którego się udajemy, np.:

  • studio – coś jasnego, przestronnego, nowoczesnego,
  • fabryka – coś dużego, industrialnego, z historią,
  • atelier – coś małego, kameralnego, intymnego.

W nazwach salonów czasami pojawiają się także inne nazwy kojarzące się z miejscami, np. house (Beauty House) lub przystań (Przystań Urody), przystanek (Przystanek Uroda) itd.


Co ze SPA? A może DaySPA?

Mam wrażenie, że moda na nazywanie wszystkiego SPA lub zachowawczo DaySPA minęła już kilka lat temu.

Myślę o sytuacji, w której SPA staje się każdy gabinet mający w swojej ofercie jakikolwiek masaż, nawet jeśli jest to 5-minutowy masaż dłoni towarzyszący zabiegowi manicure 😉 Obecnie większość SPA to faktycznie SPA, czyli miejsca, w których można odpocząć, zrelaksować się, zadbać o kondycję ciała. Plus wynikający z oryginalnej nazwy kontekst kontaktu z wodą (Sanus Per Aquam).

W Słowniku języka polskiego PWN znajdziemy następującą definicję:

SPA
1. «zabiegi pielęgnacyjne mające na celu nawilżenie i odżywienie skóry; też: kosmetyki służące do takich zabiegów»
2. «ośrodek oferujący takie zabiegi»
3. «wanna z hydromasażem»

Definicja jest, jak widać, dość szeroka, zostawia nam więc spore pole do interpretacji, choć jak wspomniałam, mam wrażenie, że obecnie nazwa ta nie jest już tak nadużywana, jak jeszcze kilkanaście lat temu.


A może bez dodatkowej nazwy?

Na koniec warto dodać, że pojawia się coraz więcej obiektów, które rezygnują z opisujących działalność słów typu studio, gabinet czy salon i decydują się pozostać wyłącznie przy nazwie własnej. Dla przykładu, zamiast Gabinet Piękna Ja, jest samo Piękna Ja.

Taka nazwa jest jak najbardziej ok, pod warunkiem że klient, który ją usłyszy, ma szansę zorientować się, że chodzi o usługi kosmetyczne oraz że nazwa w żaden sposób nie wprowadza klienta w błąd. Wyobraźmy sobie sytuację, w której gabinet kosmetyczny nazywa się Słodka tajemnica. Teoretycznie nazwa fajna, bo nawiązuje do takiego „potajemnego” wyrwania się do kosmetyczki, przyjemnego przeżycia, czasu tylko dla siebie. Jednym słowem nazwa idealna, gdyby nie… Gdyby nie to, że sporo ludzi pomyśli, że mowa o cukierni.

Nie zrozum mnie źle – kreatywne nazwy są super, ale powinny być dobrze przemyślane, żeby pomagać nam w pracy, a nie ją w mniejszym lub większym stopniu utrudniać.

Chcesz poznać wszystkie czynniki, które trzeba wziąć pod uwagę przy wymyślaniu nazwy salonu? Stworzyłam dla Ciebie listę kontrolną Idealna nazwa dla Twojego salonu beauty (klik). Znajdziesz w niej aż 37 cech, które powinna posiadać idealna nazwa salonu beauty! Przetestuj swoje pomysły i sprawdź, która z rozważanych przez Ciebie opcji pomoże Ci osiągnąć sukces i błyskawicznie zapełnić grafik!

Z listą kontrolną stworzysz nazwę salonu, która:

  • zapisze się w pamięci klientek,
  • ułatwi znalezienie Cię w sieci i w realnym życiu,
  • nie będzie generowała pomyłek,
  • odda charakter salonu,
  • będzie spójna z ofertą i filozofią salonu,
  • poprawi pozycjonowanie salonu w wyszukiwarce,
  • będzie dostosowana do specyfiki Twojej grupy docelowej,
  • ułatwi Ci działanie w sieci, promowanie się,
  • będzie wywoływała u klientek przyjemne, pozytywne skojarzenia,
  • ułatwi Ci osiągnięcie wyższych zysków z gabinetu!
idealna nazwa salonu beauty nazwa gabinetu kosmetycznego - salon kosmetyczny czy gabinet kosmetyczny
podrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznym
Tagi :