Uważam, że nie ma nic cenniejszego dla właściciela firmy niż czytanie o doświadczeniach innych przedsiębiorców. Nieważne, czy zgadzamy się z tym, co widzimy, czy mowa jest o sukcesie, czy o porażce – zawsze można wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie. Choćby takie, że czegoś absolutnie nie chcemy robić w podobny sposób 😉 Z okazji ważnej dla mnie rocznicy mam dziś dla Ciebie kilka wniosków, które wyciągnęłam z ostatniego roku intensywnych działań na blogu. Dołączyłam do nich wskazówki, które możesz wykorzystać w prowadzeniu swojego gabinetu beauty!

Dokładnie rok temu nastąpił ogromny przełom w moim życiu zawodowym. Zdecydowałam się ograniczyć indywidualne usługi wsparcia marketingowego i większość sił skoncentrować na prowadzeniu bloga Gabinet od zaplecza. Właśnie rok temu, 2 sierpnia miała miejsce premiera mojego pierwszego e-booka: 159 prostych, darmowych narzędzi, które pomogą Ci pozyskać nowe klientki! – E-BOOK dla gabinetów KOSMETYCZNYCH. Od tej pory wydałam ponad 20 produktów elektronicznych, z których korzystają właściciele gabinetów kosmetycznych w całym kraju!

To był bardzo intensywny rok, zarówno pod względem czasu poświęcanego na pracę, jak również pod względem analizy tego, co robię. Decyzja o dużej zmianie mojej drogi zawodowej musiała się przecież wiązać z nieustannym trzymaniem ręki na pulsie. Jeśli wprowadzamy duże zmiany, warto regularnie sprawdzać, czy podążamy w wyznaczonym wcześniej kierunku.

WNIOSEK 1 – Trzeba słuchać swoich odbiorców!

Wiele razy zderzałam się z sytuacją, w której dla mnie coś jest „sexy”, a dla Was niekoniecznie 😉 Oczywiście cały czas opieramy się na statystyce, ale wiele razy miałam sytuację, w której byłam pewna, że jakiś temat spotka się z dużym zainteresowaniem, a okazywało się, że zainteresowanie było średnie. Bywało też odwrotnie – czasami pisałam coś z niewielką nadzieją na sukces, a tu prawdziwe zaskoczenie! Mnóstwo komentarzy, udostępnień, wejść na stronę…

Nauczyło mnie to jednego – wszystkie pomysły warto konsultować z osobami, dla których je realizujemy! W końcu wszystko co robię, robię po to, żeby komuś pomóc. Mój punkt widzenia powinien więc zejść na dalszy plan. Jak często sama konsultujesz z klientkami swoje plany dotyczące np. rozszerzenia oferty gabinetu? Jeśli do tej pory tego nie robiłaś, spróbuj!

WNIOSEK 2 – Trzeba samemu kreować potrzeby!

To stwierdzenie stoi trochę w opozycji do poprzedniego i może brzmieć odrobinę kontrowersyjnie. Mówiąc wprost: zalatywać wciskaniem niepotrzebnych rzeczy. ALE. Nie ma nigdzie listy rzeczy, które powinien wiedzieć właściciel firmy. Do wszystkiego dochodzimy (lub nie) sami. Nie chodzi o to, żeby wciskać komuś wiedzę lub w Twoim przypadku zabiegi, których nie potrzebuje. Chodzi o to, żeby dotrzeć do osób, które mają problem, ale nie są świadome, że ten problem można w prosty sposób rozwiązać. Ba! Czasami nie są nawet w stanie tego problemu dostrzec, zdefiniować. Po prostu coś nie gra, ale w związku z brakiem odpowiedniego kontekstu ciężko samodzielnie rozgryźć sprawę.

Taki mało realny przykład, ale osoba, która nie ma pojęcia o istnieniu zmywarki, nie wpisze w Google „zmywarka cena”. Może wpisać np. „co zrobić, żeby nie musieć zmywać naczyń”. Może również uznać zmywanie za wprawdzie uciążliwą, ale najzupełniej naturalną część domowych obowiązków i nie szukać niczego. Dopiero wizyta u koleżanki, która posiada zmywarkę, sprawi, że problem nagle stanie się jasny i możliwy do rozwiązania – „muszę kupić zmywarkę”! Podsumowując: nie chodzi o to, żeby wciskać zmywarkę osobom, które jej świadomie nie chcą, tylko o to, żeby dotrzeć do osób, które jej potrzebują. To działa absolutnie w każdej branży – EDUKACJA KLIENTÓW!

WNIOSEK 3 – O wszystkim trzeba przypominać i to nie raz!

Nie lubię się powtarzać. Nie lubię ponownie mówić o czymś, o czym mówiłam w przeszłości. Mam nowego e-booka. Powiedziałam? Powiedziałam. Niestety w dzisiejszych czasach trzeba się przypominać. Niektórych będzie to na pewno razić, ale jest to niezbędne do przetrwania. Każdego dnia jesteśmy zarzucani taką ilością komunikatów, że po prostu nie da się trzymać ręki na pulsie w każdej dziedzinie. Żeby nie wiem ile trwała promocja, zawsze znajdzie się ktoś, kto pisze, że nie zdążył, nie zauważył…

Nie wynika to wyłącznie z naszej skłonności do działania na ostatnią chwilę (choć z tego również), ale także ze specyfiki mediów, z których korzystamy. Gabinet od zaplecza ma w tej chwili ponad 17 tysięcy fanów na Facebooku! To bardzo cieszy, ale prawda jest taka, że post, który nie jest promowany, widzi średnio od 2 do 2,5 tysięcy osób. W wielkim uproszczeniu (bo jedna osoba może przecież zobaczyć ten sam post więcej niż raz) trzeba by było napisać to samo jakieś 6-7 razy, żeby informacja dotarła do wszystkich… Nawet jeśli – co z tego, że dotrze, jeśli 20% osób z tych 2 tysięcy akurat było czymś zajęte, kolejne 30% pomyślało „zerknę później”, kolejne 30% nie jest sprawą zainteresowane, a ostatnie 20% nie miało czasu pomyśleć, czy jest zainteresowane, czy nie…

Są oczywiście osoby, które będą się denerwować widząc jakiekolwiek informacje promocyjne, no ale niestety jest to jeden z kosztów prowadzenia firmy. Aby dotrzeć do większości, musisz pokazać się kilka razy. Plus jest taki, że osoba, którą zdenerwują podobne posty w niewielkim odstępie czasu, raczej nie zostanie Twoim stałym klientem, więc realna strata nie będzie duża. To przykre, ale tak jest.

WNIOSEK 4 – Trzeba liczyć i analizować

Nie mam tego jeszcze w żaden sposób usystematyzowanego (muszę to zmienić), ale regularnie obserwuję statystyki bloga, Facebooka, sprzedaży itd. Co, kiedy, o której godzinie, w jakiej konfiguracji… Wiele informacji na temat oczekiwań naszych potencjalnych klientów mamy naprawdę podane na tacy, a zupełnie z tego nie korzystamy. Sporo razy zdarzyło mi się, że miałam jakieś przekonanie, które w konfrontacji z liczbami okazywało się naprawdę mocno odległe od faktów. Gdybym opierała się wyłącznie na własnej intuicji, na pewno podejmowałabym dużo gorsze decyzje. Ciebie również zachęcam do regularnego analizowania tego, co dzieje się w Twojej firmie, bo obserwacja statystyk i uwzględnianie ich w swoich działaniach realnie przekłada się na efekty naszej pracy.

WNIOSEK 5 – nie wolno pomijać przygotowań

Przygotowanie. Kiedyś je lekceważyłam, no bo przecież ogarnie się za pięć dwunasta, nie? No ogarnie się, tylko pytanie jak? Czy zależy Ci na tym, żeby po prostu coś zrobić, czy na tym, żeby zrobić to najlepiej, jak się da? Niezależnie od tego, czy mówimy o sprawach związanych z zarządzaniem gabinetem, czy o życiu w ogóle – dobrze jest podejść do sprawy na poważnie i to ze sporym wyprzedzeniem!

Po raz pierwszy doświadczyłam tego podczas mojego występu w DD TVN – to było pierwsze doświadczenie na dużą skalę, do którego się naprawdę perfekcyjnie przygotowałam. Czasu miałam niewiele, ale siedziałam po nocach, przeczytałam wszystkie ustawy i co najważniejsze – przećwiczyłam wszystkie możliwe scenariusze rozmowy. Przygotowałam sobie odpowiedzi na każde możliwe pytanie i recytowałam je w myślach, nagrywałam się na kamerę… Wypadło bardzo dobrze.

To naprawdę dało mi do myślenia. Przekonałam się, że mogę zrobić absolutnie wszystko, o ile się do tego odpowiednio przygotuję! Często działamy pod wpływem impulsu, zostawiamy ważne rzeczy na ostatnią chwilę, a to zawsze będzie ze szkodą dla jakości tego, co robimy. Im więcej czasu i energii poświęcisz na rozpracowanie tematu, tym lepsze efekty uzyskasz!

Jeśli zależy Ci na efekcie np. promocji nowego zabiegu, to tak naprawdę większość pracy trzeba wykonać wcześniej! Wtedy zamieszczenie reklamy staje się ukoronowaniem Twoich działań, a nie jedynym działaniem, które realizujesz… Wiele osób czeka z newsami do ostatniej chwili (żeby czasem konkurencja nie widziała), a później następuje wielkie zdziwienie. Dlaczego nie ma zainteresowania?! Inni nie wyczekiwali tego wielkiego dnia tak jak Ty, bo po prostu nie mieli o nim pojęcia!

WNIOSEK 6 – Nie wszyscy wiedzą to, co wiem ja

Odkąd pamiętam, łatwo przychodziło mi przekładanie trudnych tematów na w miarę przystępny język, ale przyznam szczerze, że w temacie RODO trochę zatraciłam ten instynkt. Promując pierwsze produkty jeszcze nie, ale im bardziej wgryzałam się w ten temat, tym bardziej traciłam kontakt z tzw. przeciętnym odbiorcą, który przecież nie ma obowiązku wiedzieć tego, co wiem ja. Odbiorca płaci mi (pieniędzmi lub swoim czasem spędzonym na blogu) za to, żebym mu to wyłożyła w maksymalnie prosty sposób. Po to, żeby nie tracić czasu na samodzielne wgryzanie się w trudny temat. Na szczęście w porę się mentalnie spoliczkowałam 😉 i wróciłam do starej, sprawdzonej metody rozkładania sprawy na czynniki pierwsze z perspektywy osoby, która nie wgryzła się w dany temat… Tobie również polecam tłumaczenie zagadnień związanych np. z działaniem zabiegów w maksymalnie prosty sposób.

Jeśli nie jesteś pewna, czy dobrze to robisz, polecam „test męża”. To trochę z przymrużeniem oka, bo nie każdy ma męża i nie każdy mąż jest kosmetycznym laikiem 😉 Warto jednak poszukać w swoim otoczeniu osoby, która zupełnie nie ma wiedzy na temat zabiegów kosmetycznych, spróbować jej wytłumaczyć maksymalnie prosto np. o co chodzi w zabiegu odmładzającym z falami radiowymi i poprosić, żeby powiedziała to samo własnymi słowami. Spróbuj koniecznie! 😉

WNIOSEK 7 – Trzeba znać swoją wartość

Z natury jestem typem raczej „przepraszającym”, więc dochodzenie własnych racji zawsze przychodziło mi z trudem. Niestety, prowadząc dużą firmę, trzeba zdobyć umiejętność asertywnego przedstawiania swojego zdania. Nie mam już ambicji zadawalania wszystkich dookoła. Pogodziłam się z faktem, że zawsze ktoś się do czegoś przyczepi.

Pogodzenie się nie oznacza jednak tego, że ignoruję temat. Po prostu nie biorę sobie go do serca (chyba że krytyka jest naprawdę konstruktywna). Wiem, że we wszystko co robię, wkładam 200% zaangażowania, więc jeśli ktoś ma jakieś pretensje, to wynika to z reguły z:

  • niewystarczającej znajomości tematu,
  • skłonności do nadmiernych uproszczeń, uogólnień itd.,
  • złego nastroju, chęci wyładowania się,
  • złych intencji (np. w przypadku konkurencji).

Mam na to wszystko naprawdę mocno ograniczony wpływ, więc nie biorę sobie tego do serca. Nie omijam jednak tematu, bo uważam, że jeśli ktoś jest w swoich opiniach niesprawiedliwy, to mam prawo się do nich odnieść. No i odnoszę się zwykle w nadziei, że uda mi się rzucić nieco inne światło na sposób myślenia osoby, z którą rozmawiam. Nie jestem w tym jednak nachalna, bo ambicja zmieniania świata jak wiadomo, z wiekiem maleje. Każdy ma prawo do własnych poglądów, nawet jeśli uważamy je za niezgodne z rzeczywistością…

WNIOSEK 8 – Trzeba myśleć kilka lat do przodu

O tym mówią właściwie wszyscy ludzie, którzy prowadzą dobrze prosperujące firmy. Nie ma mowy o rozwoju, jeśli nasze plany sięgają przyszłego miesiąca lub (w wersji z rozmachem) przyszłego kwartału. Musisz wiedzieć, co mniej więcej chcesz zrobić za rok, dwa czy 5 lat, bo jak inaczej zrealizujesz swoje założenia? Jak realizować plany, których nie ma? Wiele osób narzeka, że ich firma się nie rozwija, ale tak naprawdę sam właściciel nie wie, co ten rozwój miałby niby oznaczać. Samo „chcę mieć więcej pieniędzy” to zdecydowanie za mało. Ja w tym momencie mam ramowy plan działania na najbliższe 3 lata. Nie łudzę się oczywiście, że plan zostanie zrealizowany w pierwotnej wersji, ale wiem, w jakim kierunku chcę podążać.

Mam nadzieję, że moje przemyślenia zainspirują Cię do zrobienia podobnego podsumowania w Twojej firmie. Napisz koniecznie w komentarzu, czego nauczyło Cię prowadzenie firmy. Masz podobne do moich przemyślenia, czy może zebrałaś zupełnie inne doświadczenia?

Jeśli jesteś ze mną od niedawna i chciałabyś dowiedzieć się więcej na temat mojego pierwszego e-booka: 159 prostych, darmowych narzędzi, które pomogą Ci pozyskać nowe klientki! – E-BOOK dla gabinetów KOSMETYCZNYCH, zerknij koniecznie TUTAJ.

podrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznym