Jesteś ciekawa czy warto wybrać się na konferencję Beauty Meeting? Chcesz poznać trochę smaczków z perspektywy prowadzącej? A może masz ochotę dowiedzieć się co łączy mój wyjazd na konferencję z „Uchem Prezesa”? Zapraszam do przeczytania relacji!
Tajne spotkanie konferencyjnej ekipy 🙂
Konferencja zaczynała się o naprawdę nieludzkiej porze, dlatego musiałam przyjechać do Warszawy dzień wcześniej. Pewnie zastanawiasz się co to za nieludzka pora… 9.00 wyobraź sobie! Na dodatek ja, jako prowadząca musiałam być godzinę wcześniej, czyli o 8.00 😉 Tak już poważnie, to zakładając, że wykładów było naprawdę dużo i że konferencja powinna się skończyć o przyzwoitej porze, to godzina 9.00 była jedyną możliwą. Żeby zdążyć na tą godzinę z Katowic, musiałabym chyba zrezygnować ze spania, co biorąc pod uwagę, że miałam być prowadzącą, nie było najlepszym pomysłem 😉
Nie ma jednak tego złego, bo przynajmniej pozwiedzałam sobie okolicę i spotkałam się z innymi uczestnikami konferencji, a konkretnie z jednym z ekspertów Marcinem Głuszyńskim i z naszą specjalistką do spraw sterylizacji, czyli z Moniką Lipą. Monika przyjechała w charakterze prelegentki, a nasze pierwsze w życiu osobiste spotkanie odbyło się przy desce do prasowania 😀 Jak już się wyprasowałyśmy, to już w trójkę zrobiliśmy sobie takie małe spotkanie integracyjne, okraszone gorącymi dyskusjami o branży beauty 🙂
Fot. Z Moniką Lipą przy jej stoisku, źródło: Monika 🙂
Co myśmy tam wszyscy w ogóle robili? 🙂
Marcin podobnie jak ja zasiadał w loży ekspertów, czyli w „ciele” czuwającym nad merytoryczną stroną konferencji. Naszym i pozostałych ekspertów (Iwona Marhulets, Anna Tafelska) zadaniem było zadawać prelegentom podchwytliwe pytania 😀 Ale nie to, że na złość. Chodziło o to, żeby uczestnicy konferencji mieli pewność, że prelegenci są dobrze przygotowani w temacie, w którym się wypowiadali. Ja miałam jeszcze jedno ważne zadanie – prowadziłam całą konferencję. To był mój absolutny debiut w tej roli, ale podobno nie było źle 😉
Fot. Loża ekspertów w komplecie, źródło: Ja 🙂
W roli prowadzącej – tego jeszcze nie było…
Moim zadaniem, oprócz „ekspertowania” było pilnowanie programu konferencji. Każdy prelegent miał 15 minut na wygłoszenie wykładu. Około 13. minuty zwykle dostawałam palpitacji i zaczynałam się zastanawiać, co ja zrobię, jak nie będzie chciał skończyć?! Czekać w nadziei, że może to już jest naprawdę ostatnie zdanie, czy przerywać? Głupio tak przerywać, no ale czas leci, inne wykłady czekają… Na szczęście wszyscy byli w miarę zdyscyplinowani 😉
Pomyślisz sobie pewnie, że to już koniec moich obowiązków jako prowadzącej – nic bardziej mylnego! Musiałam też na bieżąco notować sobie pytania w ilościach hurtowych – po każdym wykładzie następowała 15 minutowa (znowu pilnowanie czasu!) sesja pytań od ekspertów i od publiczności. Co, jeśli nikt nie będzie miał pytań i przez 15 minut będzie niezręczna cisza? 🙂 Będę ją musiała jakoś zapełnić! Na szczęście i to okazało się obawą na wyrost, bo sporej części wystąpień pytań było nawet więcej niż czasu na odpowiedzi.
Fot. Sesja pytań, źródło: Beauty Meeting
Ok, na razie koniec z moimi historiami. Teraz kilka słów o samych wystąpieniach 🙂
WYKŁAD 1 – Zgoda klienta na zabieg – co warto o niej wiedzieć?
Pierwszy temat dotyczył udzielania przez klienta zgody na wykonanie zabiegu. Wykład w dużej mierze nawiązywał do tego, jak sprawa wygląda w gabinetach lekarskich, ale właśnie w ten sposób warto do tego podchodzić – dla bezpieczeństwa własnego i bezpieczeństwa klientów. Konkluzja była taka, że im więcej zgód, tym lepiej. Mała ciekawostka: jeśli robisz tej samej klientce inny zabieg, warto ponownie zebrać zgodę. Oczywiście najlepszym zabezpieczeniem są zgody na piśmie. O tym wszystkim opowiadał nam radca prawny Marcin Fengler z kancelarii Malejczyk-Fengler. Nie trudno się domyślić, że pytaniom nie było końca! 🙂
Fot. Wystąpienie Marcina Fenglera, źródło: Beauty Meeting
WYKŁAD 2 – Employer Branding wybór czy obowiązek w czasach rynku pracownika branży BEAUTY?
Kolejne wystąpienie dotyczyło employer brandingu, czyli w skrócie takiemu postępowaniu, aby to pracownicy chcieli u nas pracować i żeby wszyscy wiedzieli, że u nas jest naprawdę fajnie! 🙂 Swoimi doświadczeniami w tym zakresie dzieliła się Justyna Gwiazda-Wapińska, właścicielka She Day Spa. Myślę, że temat jest bardzo ważny, szczególnie w czasach rynku pracownika.
Fot. Justyna Gwiazda-Wapińska opowiada o employer brandingu, źródło: Beauty Meeting
WYKŁAD 3 – Videomarketing na Facebooku – czy opłaca się reklamować gabinet kosmetyczny tworząc materiały video?
Ostatnim wykładem w pierwszym bloku było wystąpienie Michaliny Dyczkowskiej z Yasumi Polska na temat marketingu video. W tym miejscu chciałabym wspomnieć o czymś, co było dużą zaletą konferencji, a nawet o dwóch takich rzeczach. Pierwszą z nich było założenie, że opowiadamy o praktycznych doświadczeniach. Pani Michalina zdradzała kulisy tworzenia filmów promujących jej firmę, pokazując w jaki sposób można przełamać wewnętrzne bariery i że do tworzenia promocyjnych video wcale nie trzeba wielkich budżetów. Myślę, że to bardzo fajne podejście – zamiast suchych wykładów można podzielić się własną historią i przy okazji przemycić sporo praktycznej wiedzy.
Drugą rzeczą, o której warto wspomnieć, jest wesoła i bardzo luźna atmosfera konferencji. Pani Michalina w pewnym momencie pozbyła się szpilek i występowała na bosaka. Nie wiem czy buty faktycznie były niewygodne, czy miał to być (skuteczny z resztą 😉 ) akcent, który sprawi, że wykład zostanie zapamiętany. Niemniej jednak był to bardzo pozytywny, wesoły moment, który świetnie wpisywał się w luźną (pomimo merytorycznej warstwy wystąpień) atmosferę wydarzenia. Ok, bo znowu się rozgadałam…
Nie powiedziałam Wam jeszcze, że po każdym wykładzie i sesji pytań uczestnicy głosowali. Osoba, której wystąpienie zebrało największą ilość punktów, otrzymała nagrodę.
Fot. Podczas głosowania nad wystąpieniem, źródło: Beauty Meeting
WYKŁAD 4 – Parę słów o sterylizacji
Po przerwie scenę przejęła „nasza” 😉 Monika Lipa, która wyjaśniała zawiłości związane ze sterylizacją. Oczywiście po wystąpieniu pytań było mnóstwo, bo temat bardzo gorący. Wywiązała się nawet konstruktywna wymiana zdań między ekspertami, a osobami z publiczności. Bohaterem dyskusji stał się również Gabinet od zaplecza, bo osoby z publiczności dopytywały Monikę o rzeczy, które znalazły się w artykule. Jeśli ktoś nie czytał, to zapraszam TUTAJ.
Fot. Wystąpienie Moniki Lipy, źródło: Monika 🙂
WYKŁAD 5 – Wiara w siebie oraz samodyscyplina – początek spełnienia marzeń w branży beauty
Kolejne wystąpienie to historia Anety Florek z Hotelu Lemon Resort SPA, które nie przypadło mi specjalnie do gustu, bo trochę odbiegało od formuły pozostałych wystąpień na konferencji. Była to bardziej opowieść o swoich doświadczeniach niż konkretna wiedza, którą można wykorzystać, a ja strasznie lubię mięsne opowieści 🙂
Po tym wystąpieniu zrobiło się małe zamieszanie, bo niestety nie dojechała jedna z prelegentek, ale wraz z organizatorem szybko ogarnęliśmy sytuację i wszystko wróciło na właściwe tory 🙂
WYKŁAD 6 – Savoir Vivre – dobre maniery w gabinecie kosmetycznym, czyli jak sprawić by i Twój gabinet stał się prestiżowy.
Po przerwie zaczęliśmy od omawiania dobrych manier w gabinecie. Temat na pierwszy rzut oka może wydawać się trochę „niedzisiejszy”, ale przyznam, że wystąpienia słuchałam z ciekawością. Prowadziła je Sandra Dryka z Bently Beauty – robiła to z wielką gracją, elegancją i subtelnością, której nawet trochę jej zazdroszczę 😉 Jednym słowem temat w 100% skrojony na miarę prelegentki! 🙂
Fot. Publiczność podczas konferencji Beauty Meeting, źródło: Beauty Meeting
WYKŁAD 7 – Obsługa doskonała – czyli efekt “wow” przy każdej wizycie
Kolejne wystąpienie to zestaw wskazówek, które można wykorzystać, aby zapisać się w pamięci klienta. Opowiadała o nich Sandra Kowalska z Versum, z którą miałam okazję porozmawiać również w czasie przerwy – niezwykle miła, pozytywna osoba. Bardzo się cieszę, że mogłam ją poznać.
WYKŁAD 8 – Jak skutecznie motywować zespół?
Prawdziwym hitem konferencji było wystąpienie Rafała Pasenika z H&R System. Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że Pan Rafał podbił serca publiczności. Również dla mnie było to zdecydowanie najciekawsze wystąpienie. Jako, że mocno siedzę w tematach poruszanych na konferencji, to naprawdę trudno mnie czymkolwiek zaskoczyć, a podczas wystąpienia Pana Rafała zrobiłam sobie nawet jakieś prywatne notatki 😉
Tematem wystąpienia było motywowanie zespołu – dużo wiedzy, praktycznych, wskazówek i inspiracji, a także bardzo wciągający sposób mówienia. W przerwie ciężko było się przebić po kawę, bo Pana Rafała otoczył naprawdę spory wianuszek. Sporo osób chciało o coś dopytać lub po prostu osobiście porozmawiać 😉 Nic więc dziwnego, że to właśnie Pan Rafał zdobył nagrodę za najlepsze wystąpienie.
Fot. Rafał Pasenik odbiera nagrodę za najlepsze wystąpienie, źródło: Beauty Meeting
WYKŁAD 9 – Jak zarabiać na współpracy nie wydając ani złotówki? O sile crossmarketingu
Ostatni blok wykładów rozpoczęła Żaneta Stanisławska z Broadway Beauty, która opowiadała o współpracy z innymi firmami w celu promocji własnego gabinetu. Taka forma reklamy pozwala znacznie ograniczyć budżet reklamowy.
Fot. Wystąpienie Żanety Stanisławskiej, źródło: Beauty Meeting
WYKŁAD 10 – Public relations w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi
Przedostatnie wystąpienie dotyczyło zarządzania sytuacjami kryzysowymi. Swoja wiedzą w tym zakresie dzieliła się Marlena Grzymkiewicz z Martess Spa&Massage. Mówiła o tym, jak nie dopuścić do powstania sytuacji kryzysowej i co zrobić, kiedy jednak zaliczymy „wpadkę”. Jak wybrnąć z sytuacji tak, aby nie ucierpiał na tym wizerunek gabinetu.
WYKŁAD 11 – Jak zwiększać sprzedaż i pozyskiwać lojalność klientów w usługach beauty
Ostatnie, z resztą niezwykle energetyczne wystąpienie, należało do Anny Wykurz z we do. media group. Pani Anna mówiła o robieniu dobrego pierwszego wrażenia, skutecznej sprzedaży i budowaniu lojalności klienta. Bardzo fajne wystąpienie, świetnie rozruszało nieco już zmęczoną wiedzą publiczność 🙂 W tym miejscu muszę jeszcze napisać jedną rzecz, a właściwie podziękować Pani Ani, choć zrobiłam to również osobiście po zakończeniu konferencji.
Fot. Wystąpienie Anny Wykurz, źródło: Beauty Meeting
Wyobraź sobie, że pierwszy raz w życiu prowadzisz konferencję. Jesteś bardzo zestresowana i zastanawiasz się czy wszystko jest ok. I w tej trudnej w sumie sytuacji ktoś z widowni cały czas się do Ciebie uśmiecha. Było to bardzo miłe i za to chciałabym serdecznie Pani Ani podziękować 🙂
Małe co nieco dla wytrwałych!
Po wystąpieniach przyszła pora na podziękowania, rozstrzygnięcie konkursu, o którym wcześniej pisałam i konkurs dla uczestników konferencji. Do wygrania były między innymi moje e-booki. Na zdjęciach został nawet uwieczniony moment wręczania nagrody 😉 Ciekawe jest to, że do końca zostało naprawdę sporo osób – zwykle na zakończenie takich wydarzeń frekwencja znacząco się zmniejsza.
Fot. Moment wręczania przeze mnie nagrody dla uczestniczki konferencji, źródło: Beauty Meeting
Nie napisałam jeszcze o jednym ważnym elemencie, tzn. szybkich randkach z dystrybutorami kosmetyków. Jeśli chcecie wiedzieć więcej na ten temat, zajrzyjcie na stronę konferencji TUTAJ.
Fot. BEAUTY SPEED DATING, źródło: Beauty Meeting
Ja zupełnie nie śledziłam co tam się działo, bo z racji tego, że byłam prowadzącą, musiałam pilnować czasu i moje przerwy były krótsze niż oficjalnie, a wiecie – nos sam się nie przypudruje, kawa się sama nie wypije itd. 🙂 Poza tym musiałam jeszcze wygospodarować czas na konferencyjne plotki i na zaglądanie na stoisko Moniki, która na konferencji sprzedawała swoje nowe dziecko, tzn. książkę do sterylizacji 🙂
Fot. Monika Lipa na swoim stoisku, źródło: Beauty Meeting
Podsumowanie konferencji Beauty Meeting 2018
Kiedy zostałam zaproszona do udziału w konferencji, zdziwiła mnie jej formuła: tylko 15 minut wykładu i aż 15 minut pytań. Zwykle wystąpienia są dłuższe albo nawet dużo dłuższe, a pytania bywają zadawane niejako przy okazji. Są to są, nie ma to nie ma i jedziemy dalej. Zastanawiałam się jak to wszystko wyjdzie w praktyce, ale naprawdę wyszło fajnie. Jeśli ktoś wie o czym mówi i ma do przekazania konkrety, to 15 minut wystarcza. Nie chodzi tu przecież o to, żeby prowadzić akademicki wykład, ale żeby przekazać trochę wiedzy, doświadczeń i inspiracji. Krótki czas wystąpień pozwala poruszyć wiele ciekawych tematów podczas jednej edycji. Z kolei 15 minut na pytania, o ile tematy są naprawdę interesujące, to idealny czas, aby wyjaśnić wszystkie wątpliwości, dopytać o praktyczne szczegóły itd.
Wrażenia mam bardzo pozytywne i jeśli będę mogła, na pewno wezmę udział w kolejnej edycji. Was również do tego gorąco zachęcam, tym bardziej że jest sporo darmowych wejściówek, tylko trzeba się zapisać odpowiednio wcześnie. Jak będę znała datę kolejnej edycji, na pewno dam znać.
Fot. Wszyscy prelegenci i eksperci konferencji, źródło: Beauty Meeting
Bardzo serdecznie dziękuje organizatorowi za możliwość pełnienia tak ważnych funkcji na tym wyjątkowym wydarzeniu 😀 Dziękuję również za udostępnienie zdjęć do tej recenzji. Dla doprecyzowania – te ładne są od organizatora, a te brzydkie są moje 🙂 Coś tam mi jeszcze podrzuciła Monika – wszystko jest opisane pod zdjęciami. Ja oczywiście byłam tak zaaferowana, że zupełnie nie miałam głowy do cykania fotek 🙂
Po konferencji wylądowałam w centrum polskiej kinematografii!
Na koniec jeszcze taki smaczek. Z oczywistych względów nie nocowałam w Hiltonie, gdzie była organizowana konferencja 😉 Nie to, żebym jakoś przymierała głodem, ale 5 stówek za przespanie się, to dla mnie jednak lekka przesada, chociaż fakt faktem dla uczestników konferencji była spora zniżka. Wybrałam położone nieopodal centrum szkoleniowe, żywcem wyjęte z PRL 😉 Jako, że konferencja skończyła się późno i nie chciałam się w stresie przedzierać przez warszawskie korki na pociąg, postanowiłam, że zaszaleję i zostanę sobie jeszcze na noc. Wizja wyspania się po raz pierwszy od 2 lat była naprawdę kusząca… 😉 Oczywiście obudziłam się o 7, ale nie o tym miało być.
Idę na śniadanie przez te korytarze jak z podstawówki 20 lat temu… Na śniadaniu jestem sama. Miła pani robi mi jajecznicę i nawiązujemy sobie kurtuazyjną pogawędkę, podczas której pani sprzedała mi newsa, że kilka minut temu właśnie wyjechała ekipa kręcąca „Ucho Prezesa”! I to zupełnie nie jest jakaś sensacyjna wiadomość, bo w tych jakże uroczych wnętrzach co rusz przewijają się ekipy filmowe! Nie pamiętam już dokładnie, bo trochę czasu minęło, ale wspominała chyba jeszcze o „Kobietach mafii” i „Na sygnale”… Trzeba było się wcześniej ruszyć na to śniadanie, ech… 😉