Kto może przerywać ciągłość skóry? Kosmetyczka, kosmetolog, a może tylko lekarz? Które z zabiegów wykonywanych w gabinetach kosmetycznych niosą ryzyko przerwania ciągłości naskórka lub skóry właściwej? Jakie niebezpieczeństwa się z tym wiążą?

Z ostatnich medialnych doniesień można odnieść wrażenie, że problem przerywania ciągłości skóry w gabinetach kosmetycznych pojawił się najwyżej kilka lat temu. W końcu jeśli ma miejsce taki dramatyczny proceder, o którym słyszymy tu i ówdzie, każdy logicznie myślący człowiek odniesie wrażenie, że problem jest nowy. Gdyby był stary, to przecież słyszelibyśmy o tym już dawno, prawda? Gdyby na zdrowie i życie klientów gabinetów kosmetycznych czyhało jakieś straszliwe zagrożenie, np. już 20 lat temu, to ktoś by nam o tym powiedział? Ktoś by alarmował?

Czy kosmetyczki i kosmetolodzy przerywają ciągłość skóry?

Tak. Bulwersujące, prawda? W jaki sposób to robią? Ano np. wyrywają brwi i włosy z nóg. Następnym razem kiedy zarosną Ci brwi rozważ koniecznie, czy aby nie wybrać się od razu na pogotowie… Ok koniec żartów (chociaż w sumie nie obiecuję).

Zrobiłam małą listę zabiegów kosmetycznych, podczas których dochodzi do przerwania ciągłości skóry. Nie to, że jakoś przez przypadek, z niedouczenia… Te zabiegi po prostu polegają na przerwaniu ciągłości skóry!


Zabiegi kosmetyczne, które polegają na przerwaniu ciągłości skóry

Klasyczne zabiegi kosmetyczne polegające na przerwaniu ciągłości skóry:

  • przekłuwanie uszu,
  • manualne oczyszczanie twarzy,
  • regulacja brwi,
  • depilacja woskiem,
  • depilacja pastą cukrową,
  • makijaż permanentny.

To taka klasyka, no może oprócz makijażu permanentnego, który jako popularny zabieg w ofercie gabinetów kosmetycznych jest stosunkowo nowym „wynalazkiem”. Nie słyszałam jednak, żeby ktokolwiek twierdził, że na makijaż permanentny trzeba się udać do lekarza (choć może mało jeszcze słyszałam), dlatego pozwoliłam sobie wrzucić go do tego „worka”.

Oprócz tego mamy zabiegi, nazwijmy je – kontrowersyjne, o których głośniej w mediach, ale nie będziemy o nich teraz mówić. Dlaczego? Nie dyskutujemy w tej chwili jakie zabiegi powinny wykonywać kosmetyczki i kosmetolodzy, ale czy te 2 grupy powinny przerywać ciągłość naskórka. Żeby to ustalić, warto się trzymać tego konkretnego tematu. W końcu zależy nam na tym, żeby racjonalnie podejść do sprawy, a nie szukać sensacji. Jak już dojdziemy do tego, czy kosmetyczki mogą wyrywać brwi, przymierzymy się do kolejnej dyskusji na temat bardziej inwazyjnych zabiegów.

Tak na logikę, jeśli dojdziemy do wniosku, że brwi należy wyrywać w poradni chirurgicznej, bardziej skomplikowana dyskusja na temat inwazyjnych zabiegów nie będzie miała już większego sensu. Zaoszczędzimy sobie sporo czasu i możliwości przerobowych umysłu, które przecież możemy wykorzystać w bardziej konstruktywny sposób, np. poczytać sobie fajną książkę.


Zabiegi, podczas których występuje ryzyko przerwania ciągłości skóry

Dla porządku – jest również trzecia grupa zabiegów, przy których może (ale nie musi) dojść do przerwania ciągłości naskórka, np. manicure i pedicure. Słyszałaś kiedyś o tym, że kosmetyczki powinny mieć jednorazowe pilniki? To między innymi właśnie dlatego. Zakładając, że kosmetyczki nie mogą przerywać ciągłości skóry i wykonywać zabiegów, które takim przerwaniem grożą, po co w takim razie sterylizacja, autoklawy… Przecież taniej by było machnąć wszystko płynem do mycia szyb, czy sprzątania łazienki… Wiem, że przesadzam, ale to jest tak absurdalne, że już chyba bardziej się nie da…

Inni sprawcy tego niecnego procederu

Czy problem dotyczy wyłącznie kosmetyczek? Czy kosmetyczki i kosmetolodzy są jedyną grupą, która rości sobie prawa do naruszania nietykalności cielesnej niczego nieświadomych ofiar? Nie. Są też np. tatuażyści. Ich przewinienia w porównaniu z przypadkowym nacięciem skórki u kosmetyczki są właściwie zbrodnią przeciwko ludzkości! Taki tatuator bezczelnie nakłuwa skórę kilkaset razy! Nie dość, że nakłuwa, to jeszcze wpuszcza do niej coś! Wpuszcza? Czujecie? To brzmi niemal jak aplikacja kwasu hialuronowego! Piercerzy (osoby przekłuwające ciało, zwykle jednym kolczykiem) to przy tym przedszkole. Nie. Żłobek.

Nie brakuje również innych, egzotycznych zabiegów. Wiedziałaś, że możesz sobie zrobić np.:

  • implant magnetyczny w palcu, który będzie przyciągał szpilki (czad, nie?),
  • silikonowy implant w kształcie serduszka w małżowinie usznej,
  • gorset z kolczyków,
  • rozcięcie języka,
  • wzorek z blizn lub wzorek wypalony w skórze gorącym narzędziem.

Na tym zakończę, bo od samego pisania o tym, robi mi się słabo. Dla formalności dodam, że to nie są usługi wykonywane w gabinecie kosmetycznym czy lekarskim.


Kosmetyczki nie mogą przerywać ciągłości skóry – zróbmy sobie takie robocze założenie

Załóżmy na chwilę, że kosmetyczki i kosmetolodzy nie powinni przerywać ciągłości skóry. Kto w takim razie zajmie się wyrywaniem brwi, depilacją bikini i robieniem manicure? Kto zrobi tatuaż czy makijaż permanentny? Chyba raczej nie lekarze – przecież cały czas słyszymy, że brakuje ich do leczenia chorych ludzi…

Jeśli komuś naprawdę zależy na bezpieczeństwie zabiegów wykonywanych w gabinecie kosmetycznym, to może warto by było zająć się np. stworzeniem nowego Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczegółowych wymagań sanitarnych, jakim powinny odpowiadać zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu i odnowy biologicznej. Stare nie obowiązuje już od 6 lat!

Administruję grupą do której w chwili pisania tego artykułu należy ponad 12 000 specjalistów z branży kosmetycznej. Co rusz ktoś pyta o kwestie regulowane przez to rozporządzenie. Odpowiedzi zaczynają się zawsze tak samo: w moim sanepidzie… To chyba nie powinno być tak, że np. kosmetolog chce mieć wszystko na tip top, a od 6 lat nikt nie włożył wysiłku w stworzenie nowych przepisów, które powinny to regulować? Co sanepid to interpretacja. To chyba jest poważniejszy problem? Tylko, że taki niemedialny… A fe!

Może warto uregulować kwestie kształcenia? Może trzeba zająć się faktem, że do wykonywania zabiegów kosmetycznych formalnie nie trzeba mieć żadnego wykształcenia. Każdy, kto obejrzy sobie filmik na YouTube, może wykonywać zabiegi kosmetyczne i brać za to pieniądze. Cierpią oczywiście na tym profesjonalne gabinety…


Czy przerywanie ciągłości skóry jest niebezpieczne?

Owszem, konsekwencje przerwania ciągłości skóry mogą być poważne, np. w sytuacji, w której ktoś nie przestrzega standardów higieny, nie używa rękawiczek, nie sterylizuje sprzętu itd. To podobne ryzyko jak podróż z piratem drogowym. Albo się uda, albo nie. Kluczowy jest więc nie sam fakt przerwania ciągłości skóry, tylko posiadanie odpowiednich kompetencji i zachowania wszelkich wymogów higieny podczas takiego zabiegu.

Swoją drogą czy wiesz, że każdego roku na polskich drogach ginie ok. 3000 osób? Gdyby w każdym samochodzie posadzić policjanta, ta liczba mogłaby spaść do zera! Pewnie domyślasz się już do czego piję? Wszystko jest ryzykowne. W ogóle życie jest ryzykowne – tak czy inaczej zawsze kończy się śmiercią. W pewnym momencie należy powiedzieć STOP, bo możemy się niebezpiecznie zbliżyć do granic absurdu.

Właśnie takim absurdem jest dla mnie wyciąganie w dyskusjach na temat uprawnień osób pracujących w branży kosmetycznej argumentu przerywania ciągłości skóry. Tak jakby to było jakieś magiczne hasło, niemal jak czarodziejska różdżka, która jednym machnięciem rozwiązuje wszystkie problemy. Tak nie jest. Problem jest dużo bardziej złożony, a przerywanie ciągłości skóry to okropne uproszczenie – wierzchołek góry lodowej…

Ok. Zmęczyłyśmy jakoś temat przerywania ciągłości skóry. Teraz wypadałoby się zająć poważnym problemem – czyli zakresem zabiegów, które można wykonywać w gabinecie kosmetycznym.


Jaki jest aktualnie obowiązujący stan prawny?

Jesteś ciekawa, jak to wszystko wygląda od strony prawnej? Jakie zabiegi mogą wykonywać kosmetyczki i kosmetolodzy, aby nie narazić się na zarzut działania niezgodnie z prawem? Przeczytaj e-booka Inwazyjne zabiegi estetyczne – kto może je wykonywać?, w którym omawiam z ekspertem, radcą prawnym doświadczonym w prawie medycznym i kosmetologicznym, wszystkie kluczowe dla branży zagadnienia, m.in.:

  • Które inwazyjne zabiegi możesz wykonywać w gabinecie kosmetycznym?
  • Co z przerywaniem ciągłości skóry, pobieraniem krwi i stosowaniem znieczuleń, innych leków i wyrobów medycznych?
  • Jak obronić się przed oskarżeniami, że nie masz prawa wykonywać danego zabiegu?
  • Jak przepisy odnoszą się do zabiegów wymagających nakłuwania skóry lub wprowadzania preparatów do skóry?
  • Jakie są realne różnice w uprawnieniach kosmetyczek i kosmetologów?
  • Co zrobić, żeby wykonując zabiegi nie narazić się na problemy prawne?

Odpowiedzi na te i mnóstwo innych palących pytań poznasz podczas lektury blisko 100 stron e-booka Inwazyjne zabiegi estetyczne – kto może je wykonywać? E-booka znajdziesz TUTAJ.

Pełna lista zagadnień poniżej:

W e-booku “Inwazyjne zabiegi estetyczne – kto może je wykonywać?” znajdziesz odpowiedzi na następujące pytania:

  • Co świadczy o tym, że zabieg można określić jako inwazyjny i co z tego praktycznie wynika?
  • Jak przepisy odnoszą się do przerywania ciągłości naskórka? Co z przerywaniem ciągłości skóry właściwej?
  • Jak odróżnić zabieg kosmetyczny od zabiegu medycznego? W którym miejscu przebiega granica?
  • Jak bronić się przed oskarżeniami, że nie mamy prawa wykonywać danego zabiegu?
  • Czy kosmetyczka i kosmetolog to zawody medyczne?
  • W jakim zakresie możesz legalnie pomagać osobom z chorobami skóry?
  • Czy możesz diagnozować choroby skóry?
  • Kiedy musisz odesłać klienta do lekarza? W jaki sposób to zrobić, żeby uniknąć ewentualnych problemów?
  • Czy możesz używać określeń tupu “gabinet kosmetologii i medycyny estetycznej”, “terapia trądziku” itd?
  • Czy kosmetolog wykonujący zabiegi inwazyjne może korzystać ze zwolnienia z VAT?
  • Czy możesz używać określenia “pacjent”, czy wyłącznie “klient”?
  • Czy są zabiegi z pogranicza medycyny i kosmetologii zarezerwowane wyłącznie dla lekarzy? Jakie konkretnie?
  • Czy fakt braku uprawnień do leczenia w przypadku powikłań oznacza, że nie możesz wykonywać danego zabiegu?
  • W jaki sposób możesz “przerzucić” część odpowiedzialności za ewentualne powikłania na swojego klienta?
  • Od kilku lat nie obowiązuje dedykowane nam rozporządzenie w sprawie wymagań sanitarno-higienicznych – jakimi przepisami powinniśmy się kierować w tej sytuacji?
  • Jakie są realne różnice w uprawnieniach kosmetyczek i kosmetologów?
  • Czy w przypadku problemów prawnych kosmetyczka będzie traktowana inaczej niż kosmetolog?
  • Czy można zatrudnić w gabinecie osobę bez kierunkowego wykształcenia?
  • Czy bycie pielęgniarką lub zatrudnienie pielęgniarki sprawia, że mamy więcej możliwości/uprawnień?
  • Co z fizjoterapeutą, ratownikiem medycznym – czy takie wykształcenie coś zmienia w kontekście pracy w gabinecie?
  • Jakie uprawnienia zawodowe mają trycholodzy i podolodzy?
  • Jakie korzyści daje współpraca z lekarzem? Czy nawiązując ją rzeczywiście możemy robić więcej?
  • Kto ponosi odpowiedzialność za zabieg wykonany przez lekarza w Twoim gabinecie – Ty, czy lekarz?
  • Czy kosmetyczki i kosmetolodzy mogą stosować leki i wyroby medyczne?
  • Jak wybrnąć z sytuacji, w której w ulotce mamy informację, że wyrób medyczny może być stosowany tylko przez lekarza?
  • Czy i ewentualnie w jakim zakresie możemy wykonywać zabiegi z wykorzystaniem kwasu hialuronowego, mocnych peelingów, inwazyjnego sprzętu, osocza, nici liftingujących itd.?
  • Czy w gabinecie kosmetycznym można korzystać ze sprzętu zakwalifikowanego jako wyrób medyczny?
  • Co z HIFU i plazmą?
  • Jak przepisy odnoszą się do zabiegów wymagających nakłuwania skóry?
  • Co z iniekcjami? Czy w gabinecie kosmetycznym można legalnie wykonywać takie zabiegi?
  • Czy można pobrać klientowi krew?
  • Co z toksyną botulinową?
  • Czy w gabinecie możesz legalnie podać klientce znieczulenie?
  • Co z podawaniem hialuronidazy – można to zrobić, czy nie?
  • Czy kosmetyczka lub kosmetolog mogą legalnie usuwać zmiany skórne, np. włókniaki lub brodawki?
  • Co z zabiegami wykonywanymi przez podologów i trychologów? Jak pracować, żeby nie narazić się na zarzuty wchodzenia w kompetencje lekarzy?
  • Jakie zmiany w prawie są potrzebne, a jakie zupełnie zbędne?
  • Na ile realne jest, że w najbliższym czasie pojawią się przepisy zakazujące nam wykonywania zabiegów, którymi zajmowałyśmy się do tej pory?

Odpowiedzi na te i mnóstwo innych palących pytań poznasz podczas lektury blisko 100 stron e-booka Inwazyjne zabiegi estetyczne – kto może je wykonywać? E-booka znajdziesz TUTAJ.