Dziś opublikowałam artykuł z omówieniem zapisów zawartych w nowym Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 16 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (artykuł dostępny TUTAJ).

W rozporządzeniu czytamy między innymi:

6. Od dnia 18 maja 2020 r. do odwołania prowadzenie przez przedsiębiorców w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców oraz przez inne podmioty działalności związanej z fryzjerstwem i pozostałymi zabiegami kosmetycznymi (ujętej w Polskiej Klasyfikacji Działalności w podklasie 96.02.Z) jest dopuszczalne, pod warunkiem zapewnienia, aby w lokalu, w którym jest prowadzona ta działalność, przebywali wyłącznie obsługiwani klienci oraz obsługa.

W związku z tym zapisem pojawiło się sporo pytań, postanowiłam więc poprosić o interpretację radcę prawnego Marka Koennera, współautora pakietu Dokumentacja dla salonu w czasach KORONAWIRUSA.


Opinia radcy prawnego:

Przyznam, że zdziwił mnie ten zapis. Mamy przecież obszerne wytyczne, a tu nagle jedna sprawa postawiona jeszcze jako warunek otwarcia!

Dziwi mnie też, że po prostu nie odesłano do wytycznych – że należy się do nich, na ile się da, dostosować.

Wytyczne, o czym nigdy dość przypominania, to zalecenia. Każdy może je dostosować do własnych możliwości, potrzeb – bazując na swoim doświadczenie i zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku. Pamiętając cały czas, że celem nadrzędnym wszelkich naszych działań zabezpieczających przed ryzykiem zakażenia koronawirusem jest bezpieczeństwo zarówno klientek, jak i pracowników.

Zapis w rozporządzeniu trzeba więc czytać w tym kontekście i w ten sposób, że musimy zrobić wszystko, żeby „zapewnić”, aby w lokalu, w którym jest prowadzona ta działalność, przebywali wyłącznie obsługiwani klienci oraz obsługa. Mogą się jednak zdarzyć sytuacje, gdy idealne spełnienie warunku nie jest możliwe i nie oznacza to, że należy natychmiast zamykać salon. Nie może to być jednak sytuacja trwała.

Odpowiadając na przykłady podane przez Anię:

  • do salonu fryzjerskiego przychodzi mama z 7-latkiem na strzyżenie – normalna sprawa, możemy być razem,
  • do salonu kosmetycznego przychodzi mama z 10-latką, która ma problem ze skórą – to też wydaje się oczywiste, że można być razem,

– rodzice mają obowiązek opiekować się dziećmi, a salon kosmetyczny to nie szpital zakaźny,

  • do salonu przychodzi starsza pani lub osoba niepełnosprawna, która potrzebuje pomocy w poruszaniu,

jak wyżej – mimo, że nie dotyczy dziecka, to dość oczywiste,

  • do salonu przychodzi “pan Kazik” naprawić sprzęt, wymienić lampy itd.

tu bym się zastanowił – rozumiem, że można zrobić przerwę na naprawę albo umówić się poza godzinami przyjęć klientek.

Pamiętajmy, że poczekalnia jest zlikwidowana, konieczne jest zachowanie dystansu i wszelkich innych zaostrzonych w związku z COVID reguł higienicznych.

Podsumowując, stosujmy wszystkie zasady, starając się maksymalnie spełnić wymogi pod kątem bezpieczeństwa (to najważniejsze!) – zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.


Dziękujemy za wyjaśnienie! Pozostaje chyba tylko skomentować: uff! 😉

Przypominam, że już jutro (niedziela) jak zawsze 17-go jest #promobezokazji, czyli duża zniżka na jeden wybrany produkt. Ze względu na wyjątkową sytuację, już drugi miesiąc z rzędu (i ostatni!) nie będzie to jeden, a kilka produktów – wszystko, co ułatwi Ci start i szybkie odrobienie strat! Listę wszystkich materiałów, które jutro będą w promocji znajdziesz TUTAJ.

podrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznym