Kochane, życzę Wam, żebyście zamykając jutro drzwi za ostatnią klientką odcięły się myślami od pracy i czerpały garściami z pięknego świątecznego czasu, który przecież tak szybko przeminie!
Życzę Wam i chyba również sobie, żebyśmy nie wpadły z jednego gabinetowego kieratu w drugi kierat domowy. W ferworze świątecznych przygotowań czasami zapominamy o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi i skupiamy się na tylko pozornie istotnych drobiazgach… Smuga na oknie, rozciapane pierogi, czy kurz wystający zza wersalki to absolutnie nie są powody do smutku i zdenerwowania! 😉 Nie dajmy sobie zepsuć świąt ciastu, które nie wyrosło!
Życzę Wam pozytywnej energii, luzu, dystansu i bardzo cennej umiejętności odpuszczania, której nam kobietom tak często brakuje. Wykorzystajmy w 100% okazję do spotkań z rodziną, naładujmy akumulatory! Święta, przynajmniej te najfajniejsze, są tylko raz w roku!
Posyłam świątecznego całusa!