Pracujesz w Wigilię, czy może robisz sobie wolne, żeby móc spokojnie przygotować się do świąt? Dajesz wolne pracownikom? A może sama jesteś pracownikiem i czekasz na kilka godzin w prezencie od szefowej? Sprawdź jak to wygląda w innych gabinetach! Mam dla Ciebie wyniki ankiety, w której wzięło udział aż 200 osób pracujących w gabinetach!
Do świąt został już niecały tydzień. Przed nami intensywny czas – zamykanie spraw firmowych i gorące przygotowania do domowego świętowania. I tu pojawia się mały konflikt. Co zrobić z rzeszą klientek, które chcą się „ogarnąć” na ostatnią chwilę i jednocześnie nie zaniedbać własnej rodziny, własnych, domowych przygotowań do świąt?
Czy salony kosmetyczne są czynne w Wigilię 2016?
Na naszej grupie na Facebooku przeprowadziłam ankietę, w której wzięło udział dokładnie 201 osób, siebie nie liczę, więc robi nam się piękny, okrągły wynik 200 oddanych głosów (stan z godz. 10.30 w niedzielę, tydzień przed świętami)!
Pierwotnie ankieta miała dotyczyć godziny, w której decydujecie się zakończyć pracę i biec lepić pierogi. Po chwili uświadomiłam sobie jednak, że Wigilia w tym roku wypada w sobotę, w związku z czym pokusa, żeby zrobić sobie wolne i lepić pierogi na pełen etat jest znacznie bardziej kusząca 😉
Ostatecznie stanęło na pytaniu:
Czy planujesz pracować w Wigilię i ewentualnie jak długo? Z zastrzeżeniem, że Wigilia w tym roku wypada w sobotę.
Odpowiedź uzależniłam od standardowych godzin otwarcia Waszego salonu. Podejrzewałam (zresztą słusznie), że osoby, które zwykle nie pracują w soboty, raczej nie będą miały ochoty przychodzić do pracy w Wigilię. Do wyboru były odpowiedzi:
1) Zwykle pracuję w sobotę i dalej:
a) ale w tym roku ze względu na Wigilię odpuszczam,
b) ze względu na Wigilię wydłużam godziny otwarcia,
c) ze względu na Wigilię skracam godziny otwarcia.
i
2) Nigdy/zwykle nie pracuję w sobotę i dalej:
a) ale ze względu na Wigilię będę pracować,
b) więc w Wigilię też mam wolne.
Wyniki prezentują się następująco:
- Na 200 gabinetów*, które wzięły udział w naszym wspólnym badaniu, zdecydowana większość, bo aż 126 (63%) w Wigilię robi sobie wolne mimo, że zwykle w soboty pracuje.
- Nieco mniej osób pracujących gabinetach w Wigilię skraca standardowe godziny otwarcia salonu (36 – 18%) lub nie przychodzi do pracy z tego względu, że nigdy w soboty nie pracuje (28 – 14%).
- Zdecydowanie mniej osób w Wigilię trzyma się standardowych godzin otwarcia salonu (7 – 3%) lub ze względu na Wigilię wydłuża czas pracy (3 – 2%).
- Nigdy/zwykle nie pracuję w sobotę, ale ze względu na Wigilię będę pracować – takiej odpowiedzi nie udzieliła żadna z Was.
*Oczywiście nie weryfikowałam, czy każda osoba, która wzięła udział w ankiecie pracuje w gabinecie, niemniej jednak właśnie dla takich osób przeznaczona jest nasza grupa. Piszę o tym na wypadek, gdyby ktoś z zewnątrz chciał skorzystać z naszych wyników.
Sprawdźmy jeszcze jak wyniki prezentują się po zsumowaniu:
Okazuje się, że w sumie 154 z Was (77%) zamyka swoje gabinety przed Wigilią i wraca do pracy dopiero po świętach. Tylko 46 osób (23%) decyduje się pracować w Wigilię w różnym wymiarze godzin.
Super! Tylko co na to wszystko klientki? 😉
W komentarzach do ankiety zwracacie uwagę, że zdecydowanie większy problem z wytłumaczeniem klientkom, że w Wigilię jest zamknięte mają fryzjerki. Fakt, fryzura to sprawa, którą ciężko załatwić kilka dni przed.
Klientki gabinetów kosmetycznych informację o tym, że salon będzie w Wigilię nieczynny przyjmują z większym zrozumieniem. Oczywiście nie brakuje również pojedynczych, spóźnialskich gap, ale podejrzewam, że są to osoby, które przychodzą „na gotowe”, bo gotując przepisowe 12 potraw raczej ciężko znaleźć czas na wypad do kosmetyczki 😉 No chyba, że ma się duuużą armię pomocników.
Dla osób, które jeszcze nie zdecydowały czy pracować w Wigilię, podrzucam kilka argumentów za jednym i drugim rozwiązaniem.
Dlaczego warto pracować w Wigilię:
- nie zawiedziesz klientek, które liczą na „ratunek” w kryzysowej dla siebie sytuacji – na pewno to zapamiętają,
- możesz zyskać nowe klientki, które w swoim salonie w tym dniu nie mogły wykonać zabiegu,
- możesz wprowadzić w pracy świąteczną atmosferę, którą klientki będą miło wspominać, a praca dla Was wszystkich stanie się przyjemniejsza,
- masz okazje uświadomienia pozostałym domownikom, że przygotowania do świąt to nie jest „bułka z masłem” – być może bardziej docenią to co dla nich zwykle robisz.
Dlaczego nie warto pracować w Wigilię:
- okazji do zarabiania jest wiele, okazji do wspólnych rodzinnych spotkań zdecydowanie mniej – warto je w pełni wykorzystać,
- klientki też świętują, więc nawet jeśli będą na Ciebie złe, pewnie szybko im przejdzie – same też nie wiedzą w co włożyć ręce,
- siedzenie w pracy do późna najprawdopodobniej będzie oznaczać, że do wieczora będziesz biegać po domu z wywieszonym językiem, a w atmosferze pośpiechu i poirytowania łatwo o awanturę – „wolne” w tym dniu da Ci więcej czasu na przygotowania i w związku z tym więcej spokoju.
Jakie argumenty zadecydowały w Twoim przypadku? Dodasz coś do mojej listy?
Jeśli zatrudniasz pracowników, warto rozważyć możliwość dania im wolnego dnia, tym bardziej, że w tym roku świętujemy w sobotę. To zaledwie kilka godzin pracy, a zespół na pewno bardzo się ucieszy i doceni miły gest. No i zyskasz pewność, że nie będziesz przeklinana przy wigilijnym stole 😉
Ja w tym roku w Wigilię nie pracuję, bo wyjeżdżam do innego miasta. Moja praca wygląda jednak nieco inaczej niż Wasza. Myślę, że gdybym została na miejscu, pewnie skrobnęłabym z rana pół artykułu albo jakąś małą ulotkę dla klienta, żeby mieć w święta spokojniejszą głowę. Tak czy inaczej jestem w tej komfortowej sytuacji, że przychodzę „na gotowe” 😉 I kręci mi się w oku łezka, bo rok temu o tej porze siedziałam w szpitalu z przeogromnym brzuchem i zastanawiałam się czy wypuszczą mnie na święta… Wypuścili na szczęście 2 dni przed Wigilią 🙂