W czerwcu pojawiło się nowe rozporządzenie, w którym jest mowa o medycynie estetycznej. Co w nim jest i jakie są skutki dla kosmetologów? Czy rozporządzenie cokolwiek komukolwiek ogranicza?

O projekcie rozporządzenia, które aktualnie weszło w życie, pisałam już szczegółowo w TYM artykule z sierpnia 2022 roku, czyli prawie rok temu. Czy teraz cokolwiek się zmieniło w stosunku do tego, co opisałam w artykule sprzed roku? Jeśli mam być szczera, to nie. Postanowiłam jednak przysiąść do tematu raz jeszcze, bo:

  • wtedy był to projekt, czyli coś, nad czym trwają prace – teraz mamy już oficjalnie uchwalone, obowiązujące wszystkich przepisy,
  • dookoła tej sprawy dzieje się dużo, pojawiają się różne opinie, stanowiska, zapowiedzi – myślę, że warto się nad nimi pochylić,
  • jak zwykle jest ogromny szum medialny zaciemniający obraz sytuacji.

Co zmienia nowe rozporządzenie?

W Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 13 czerwca 2023 r. w sprawie umiejętności zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów (klik) czytamy: 

§ 1. Rozporządzenie określa:
1) rodzaje i kody umiejętności zawodowych, w których lekarz i lekarz dentysta mogą uzyskać certyfikat umiejętności zawodowej;
2) kwalifikacje lekarza i lekarza dentysty stanowiące warunek ubiegania się o certyfikat umiejętności zawodowej.

§ 2. Rodzaje umiejętności zawodowych, w których lekarz i lekarz dentysta mogą uzyskać certyfikat umiejętności zawodowej, wraz z ich kodami, są określone w załączniku nr 1 do rozporządzenia.

§ 3. Kwalifikacje lekarza i lekarza dentysty stanowiące warunek ubiegania się o certyfikat umiejętności zawodowej są określone w załączniku nr 2 do rozporządzenia.

Rozporządzenie (w uproszczeniu) ma na celu uporządkowanie różnych dziedzin medycyny, a właściwie jest wstępem do takiego uporządkowania. Dlaczego wstępem? To, co widzisz poniżej to tak naprawdę całość rozporządzenia! 

Kolejne 9 stron to załączniki, w których są wymienione poszczególne umiejętności wraz z ich kodem i krótkim opisem.

Pokażę tylko punkty, które dotyczą medycyny estetycznej, choć jak już wspominałam, medycyna estetyczna jest tylko jedną z 57 umiejętności zawodowych. Inne to np. 

  • bankowanie tkanek i komórek,
  • echokardiografia dzieci
  • leczenie oparzeń
  • medycyna stylu życia
  • mikrochirurgia replantacyjna narządu ruchu
  • organizacja ochrony zdrowia wojsk

Jak widzisz, umiejętność to nie jest to samo, co specjalizacja! Nadal nie ma specjalizacji pod nazwą “medycyna estetyczna”. Dodatkowo warto wspomnieć, że, umiejętności wymienione w rozporządzeniu dotyczą zarówno tematów zabiegowych, jak i tych związanych z diagnostyką, profilaktyką itd.

Ok, przejdźmy do tego, co dotyczy medycyny estetycznej.

W ZAŁĄCZNIKU 1:

W ZAŁĄCZNIKU 2:

Tak, to już wszystko. 

O co to całe zamieszanie? Dlaczego od kilku tygodni w mediach czytamy o przełomowych zmianach, które diametralnie zmieniają sytuację?

W skrócie można powiedzieć, że wiele się nie zmienia i jednocześnie są powody do zmartwień. Jak to możliwe? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Zapraszam Cię więc do drugiej części artykułu, którą podzielimy sobie na dwie “podczęści”. W pierwszej odpowiem, dlaczego niewiele się zmienia, a w drugiej, dlaczego z perspektywy kosmetologów są powody do zmartwień.

Dlaczego wiele się nie zmienia?

Z omawianego rozporządzenia wynika, że:

  • ustanowiono umiejętność zawodową lekarza o nazwie “medycyna estetyczno-naprawcza”,
  • przypisano jej kod “028” (to akurat kwestia techniczna),
  • z umiejętności zawodowej “medycyna estetyczno-naprawcza” można uzyskać certyfikat umiejętności zawodowej,
  • aby starać się o taki certyfikat trzeba być lekarzem lub lekarzem dentystą posiadającym prawo do wykonywania zawodu, nie trzeba mieć żadnej specjalizacji.

Nie mamy tutaj żadnych szczegółów mówiących o tym, jakie zabiegi wykonuje osoba o takiej umiejętności, jak tę umiejętność zdobyć, jakie wymagania trzeba spełnić. 

Rozporządzenie określa bardzo ogólne ramy tego, co ewentualnie wydarzy się w przyszłości i dotyczy tylko lekarzy, a nie kosmetologów. 

Skąd w takim razie medialne poruszenie?

Myślę, że osoba, która śledzi ten temat od lat, regularnie obserwuje dziesiątki, jeśli nie setki rozmaitych medialnych poruszeń, które nie odnoszą się do wprowadzenia konkretnych zmian, a do zapowiedzi ich wprowadzenia, do opinii, wystąpień, informacji o powikłaniach itd. 

Medialne poruszenie w tej sprawie z opisanej wyżej perspektywy nie jest więc niczym szczególnie szokującym.

Czy w związku z tym temat należy bagatelizować?

NIE!!!

Tak jak nie należało go bagatelizować przez kilka (jeśli nie już kilkanaście) ostatnich lat, tak również teraz bagatelizować go nie należy.

Sprawy toczą się wolno, mozolnie, ale cały czas się toczą… Czy i gdzie się ostatecznie dotoczą, tego oczywiście nie wiemy, więc tym bardziej należy trzymać rękę na pulsie, co zresztą sama robię już od 2014 roku i co czego regularnie również Was zachęcam. 

Wszystkie moje dotychczasowe artykuły na ten temat znajdziesz TUTAJ – w specjalnej BAZIE WIEDZY.

Podsumowując: teraz wielkiej zmiany nie ma, ale to, co się dzieje, jest kolejnym elementem procesu, który trwa już od wielu lat i w końcu do takiej zmiany może doprowadzić. 

Co w takim razie może się wydarzyć w kolejnych miesiącach?

W tym miejscu dochodzimy do punktu drugiego, czyli:


Dlaczego są powody do zmartwień?

Zanim o powodach do zmartwień branży beauty, dwa słowa o moim osobistym zmartwieniu, którym są środki na tworzenie kolejnych artykułów na ten i na inne tematy. Jeśli możesz dołożyć do tego swoją cegiełkę, symboliczne 5 zł, będę wdzięczna za wsparcie w postaci wirtualnej kawy. Możesz mi ją postawić TUTAJ. Możesz również zostać moją Patronką na portalu Patronite – KLIK.

Ok, wróćmy do zmartwień “globalnych”.

Omawiane przez nas rozporządzenie zostało wydane na podstawie art. 17 ust. 26 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2022 r. poz. 1731, 1733, 2731 i 2770 oraz z 2023 r. poz. 605 i 650) (klik).

Sprawdźmy zatem, co znajdziemy w tej ustawie. 

Okazuje się, że znajdziemy tutaj szczegóły opisanej w rozporządzeniu certyfikacji.

Art. 17. 1. Lekarz albo lekarz dentysta może uzyskać certyfikat potwierdzający posiadane umiejętności zawodowe, zwany dalej „certyfikatem umiejętności zawodowej”.

2. Certyfikat umiejętności zawodowej przyznają:
1) towarzystwa naukowe o zasięgu krajowym prowadzące działalność naukową co najmniej przez 5 lat poprzedzających datę złożenia wniosku, o którym mowa w ust. 5, albo
2) państwowe instytuty badawcze, o których mowa w art. 21 ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o instytutach badawczych (Dz. U. z 2022 r. poz. 498), uczestniczące w systemie ochrony zdrowia
właściwe dla danej umiejętności zawodowej i wpisane do rejestru prowadzonego w formie ewidencyjno-informatycznej przez dyrektora CMKP.

Szukałam tego rejestru, żeby sprawdzić, kto potencjalnie mógłby się zająć “medycyną estetyczno-naprawczą”, ale na stronie CMPK (klik) jest tylko informacja o możliwości składania wniosków o wpis do takiego rejestru. Jest więc on prawdopodobnie dopiero na etapie tworzenia.

Kluczowe pytanie jest następujące:

Na jakiej podstawie będzie ustalany zakres tej certyfikacji i przekładając na interesujące nas obszary: kto będzie decydował, że zabieg X jest zabiegiem “medycyny estetyczno-rekonstrukcyjnej” i należy go włączyć w proces certyfikacji?

No bo w gruncie rzeczy do tego sprowadza się potencjalny problem, który może wystąpić w przyszłości. Doskonale wiemy, że istotą problemu nie jest sama chęć regulowania tej dziedziny, ale spory co do tego, które zabiegi są zabiegami medycznymi, a które kosmetologicznymi.

Jeśli ktoś stwierdzi, że zabieg X to jest zabieg “medycyny estetyczno-naprawczej” i wpisze go w program takiej certyfikacji, to mimo że np. nie będzie oficjalnego zakazu wykonywania tego zabiegu dla innych, może to znacząco skomplikować sprawę. Czy rzeczywiście skomplikuje? Tego nie wiem.

Już teraz czytałam sprzeczne opinie prawników na ten temat, a że większość z nich pochodziła od osób zaangażowanych w ten spór, to ciężko z tego wysnuć jakiś konstruktywny wniosek. 

Tak na “chłopski rozum”, jeśli się komuś czegoś oficjalnie nie zakaże, to może on daną czynność wykonywać. Nie znam jednak wszystkich tajników prawa medycznego, więc “chłopski rozum” nie musi się tutaj pokrywać z rzeczywistością. 

Niewątpliwą zmianą będzie jednak pojawienie się konkretnych (być może kontrowersyjnych – tego nikt nie wie) zabiegów w procesie kształcenia lekarzy. Skoro lekarzy, to leczenie, więc inni nie mogą? No ale z drugiej strony nikt nie zakazał… W tej chwili ciężko to rozstrzygnąć.

Kolejne kluczowe pytanie:

Jakie zabiegi zostaną zakwalifikowane jako część “medycyny estetyczno-naprawczej”? Czy znajdą się tam zabiegi wykonywane w gabinetach kosmetycznych?

Jeśli nie będziemy mieć tutaj jasnych regulacji, co kto może robić, to podejrzewam, że skończy się tak jak zwykle, czyli przerzucaniem się nawzajem różnymi paragrafami, interpretacjami, ciąganiem się po sądach itd. Choć wydaje mi się, że mimo wszystko pozycja kosmetologów będzie już w tej sytuacji mniej korzystna. No ale tak jak mówię, to tylko dywagacje.

Wracając do głównego wątku, czyli do tego, jak będą tworzone te programy certyfikacji – kolejny fragment ustawy:

20. Towarzystwo naukowe oraz instytut badawczy sporządzają regulamin organizacji i prowadzenia certyfikacji w zakresie danej umiejętności zawodowej, w którym określają:
1) warunki kadrowe, sprzętowe i lokalowe wymagane w celu zapewnienia certyfikacji danej umiejętności zawodowej;
2) sposób przeprowadzania certyfikacji;
3) sposób dokumentowania przebiegu certyfikacji;
4) wewnętrzny system oceny jakości certyfikacji oraz sposób jego realizacji;
5) wymagania dla lekarza przystępującego do certyfikacji w zakresie danej umiejętności zawodowej oraz sposób weryfikacji tych wymagań przez towarzystwo naukowe albo instytut badawczy;
6) wzór certyfikatu umiejętności zawodowej.

21. Minister właściwy do spraw zdrowia zleca instytutowi badawczemu, o którym mowa w art. 21 ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o instytutach badawczych, uczestniczącemu w systemie ochrony zdrowia, prowadzącemu działalność medyczną i naukową właściwą dla danej umiejętności zawodowej opracowanie minimalnych standardów obejmujących zagadnienia, o których mowa w ust. 20 pkt 1 i 2, na podstawie których będzie prowadzona certyfikacja danej umiejętności zawodowej. Dyrektor CMKP, po zatwierdzeniu przez ministra właściwego do spraw zdrowia, publikuje opracowane standardy na stronie internetowej CMKP.

22. Instytut badawczy wpisany do rejestru prowadzący certyfikację danej umiejętności zawodowej nie może jednocześnie opracować minimalnych standardów, o których mowa w ust. 21, dla tej umiejętności zawodowej. Instytut badawczy, któremu minister właściwy do spraw zdrowia zlecił opracowanie minimalnych standardów, o których mowa w ust. 21, nie może ubiegać się o wpis do rejestru przez okres 2 lat od dnia opublikowania tych standardów na stronie internetowej CMKP.

Czyli w skrócie jeden instytut stworzy i opublikuje na stronie CMPK standardy i w oparciu o te standardy inny instytut lub towarzystwo naukowe będzie ten proces certyfikacji przeprowadzać.

Jak taki dokument się pojawi, postaram się zdobyć dla Was jakąś opinię prawną, co to w praktyce oznacza. 

Koniec tematu? Nie do końca, bo mamy jeszcze słynną “listę zakazanych zabiegów”, która choć jest zupełnie innym tematem, to w praktyce może mieć znaczenie przy tworzeniu standardów certyfikacji.

Co z “listą zakazanych zabiegów”?

Nie będę tutaj szczegółowo opisywać, o co chodzi z “listą zakazanych zabiegów” bo w BAZIE WIEDZY jest na ten temat mnóstwo artykułów.

Powiem w skrócie: lekarze stworzyli listę zabiegów, które ich zdaniem są zabiegami medycznymi, które powinny być zarezerwowane dla lekarzy. Pierwotna wersja tej listy była dość szokująca, bo obejmowałaby np. zabiegi depilacji laserowej. 

W kolejnych wersjach lista została podobno okrojona z tych “bardziej kosmetycznych” zabiegów.

Od wielu miesięcy trwają rozmowy na temat tej listy, w których biorą udział przedstawiciele lekarzy, przedstawiciele kosmetologów (organizacje branżowe), Ministerstwo Zdrowia i wiele innych.

Co ciekawe, na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej (klik) możemy przeczytać między innymi:

„W polskim prawie niestety nie ma jednoznacznej definicji medycyny estetycznej. Brakuje nam również listy procedur z tego zakresu zastrzeżonych do wykonywania wyłącznie przez lekarza. (…) Taka lista była już przygotowana przez lekarskie towarzystwa naukowe związane z medycyną estetyczną, była również konsultowana z samorządem lekarskim. Niestety chyba nadal leży ona na biurkach urzędników ministerstwa, ponieważ nigdy nie weszła w życie” — podkreślił Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Co sugeruje, że praca nad listą procedur, którą nazywam “listą zakazanych zabiegów”, znowu utknęły. Dlaczego “znowu”? Ano dlatego, że pierwsza wersja listy pojawiła się publicznie w lutym 2022 roku. Przypomnę, że teraz mamy koniec lipca 2023 roku.

Wspominam o tym teraz tylko dlatego, żeby zaznaczyć, że jest to osobny temat, chociaż lepiej byłoby chyba powiedzieć “teoretycznie osobny”. Dlaczego? Ano dlatego, że w gruncie rzeczy sprowadza się to do tej samej kwestii – wyznaczenia granicy między kosmetologią i medycyną estetyczną. Jak już ktoś coś ostatecznie ustali w tej kwestii to zapewne znajdzie to odzwierciedlenie w różnych regulacjach prawnych.

Czy i kiedy ustali? Jak zwykle kończymy wieloma niewiadomymi. Tym razem z dodatkowym czynnikiem wprowadzającym zamęt w postaci zbliżających się wyborów.

Bliski termin wyborów sprawia, że ciśnienie na wprowadzenie zmian rośnie, ale z drugiej strony politycy są mniej chętni do wprowadzania obojętnych dla nich w gruncie rzeczy rewolucji, które mogłyby zniechęcić sporą grupę potencjalnych wyborców.

Chcesz więcej artykułów na ten temat? Dołóż proszę swoją cegiełkę w postaci wirtualnej kawy – KLIK.

Zajrzyj również do mojego SKLEPU, w którym znajdziesz mnóstwo przydatnych materiałów i narzędzi, które pomogą Ci szybko zwiększyć zyski Twojego salonuKLIK.

podrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznympodrecznik marketingu i zarządzania gabinetem kosmetycznym