Czym jest BDO i czy każdy właściciel salonu beauty powinien złożyć wniosek o wpis do tego rejestru? Co się zmieniło w ostatnich miesiącach? Czy wszystko jest już jasne?
Po raz pierwszy ten tekst został opublikowany w czasopiśmie kosmetycznym BE INSPIRATION.
Czym jest BDO i skąd to zamieszanie pod koniec 2019 roku?
BDO to Baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami, która ma na celu m.in. zwiększenie kontroli nad tym, czy przedsiębiorcy pozbywają się odpadów w prawidłowy, zgodny z przepisami sposób.
Częścią Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO) jest Rejestr podmiotów wprowadzających produkty, produkty w opakowaniach i gospodarujących odpadami. Właśnie ten rejestr, a konkretnie ewentualna konieczność dokonania wpisu do tego rejestru jest przedmiotem licznych pytań właścicieli salonów kosmetycznych i fryzjerskich.
Część salonów wpisała się do rejestru już ponad rok temu, bo wtedy mijał termin… Wiedza na temat tego obowiązku była jednak wśród przedsiębiorców bardzo mała, w kolejnych miesiącach dochodziły kolejne nowe regulacje, co dodatkowo pogłębiało zamieszanie, aż wreszcie przyszedł koniec 2019 roku, czyli „godzina zero”. Dlaczego „godzina zero”? Od 1 stycznia 2020 roku ewidencja odpadów miała być prowadzona już wyłączne w formie elektronicznej.
Na stronach profesjonalnych firm odbierających odpady medyczne publikowano informacje, że odbiór odpadów po nowym roku będzie możliwy wyłącznie od firm posiadających indywidualny numer BDO, czyli tych, które dokonały wpisu do rejestru. O sprawie zaczęły pisać media i… Zrobiło się naprawdę spore zamieszanie. Na blogu Gabinet od zaplecza wielokrotnie pisałam o tej sprawie i publikowałam nowe informacje, interpretacje (wszystkie materiały znajdziesz TUTAJ). Poniżej znajdziesz przegląd kluczowych faktów w oparciu o to, co wiadomo w momencie pisania tego artykułu (luty 2020).
Czy właściciele salonów kosmetycznych i fryzjerskich muszą się wpisać do BDO?
Najprostsza odpowiedź na to pytanie brzmi następująco: do rejestru muszą wpisać się właściciele salonów, którzy wytwarzają odpady medyczne.
Do grudnia 2019 kwestią sporną był wpis do rejestru w przypadku, w którym posiadamy odpady opakowaniowe, a szczególnie te zakwalifikowane jako niebezpieczne (np. niektóre środki do dezynfekcji, opakowania po lakierach do włosów itd.).
W ostatnich dniach grudnia pojawiło się jednak Rozporządzenie Ministra Klimatu z dnia 23 grudnia 2019 r. w sprawie rodzajów odpadów i ilości odpadów, dla których nie ma obowiązku prowadzenia ewidencji odpadów, z którego wynika, że nawet jeśli wytwarzamy odpady opakowaniowe niebezpieczne, to przy pewnych ilościach (0,2 [Mg]/rok dla kodu 15 01 10*, czyli 200 kg rocznie; 0,05 [Mg]/rok dla kodu 15 01 11*, czyli 50 kg rocznie.) jesteśmy zwolnieni z konieczności wpisania się do rejestru.
Na „placu boju” zostały więc wyłącznie odpady medyczne.
W tym miejscu zwykle pojawia się pytanie: czy mój salon wytwarza odpady medyczne? Czy muszę się w związku z tym rejestrować do BDO?
Jeśli do tej pory oddawałaś odpady medyczne specjalnej firmie, nie ma się nad czym zastanawiać. Po prostu musisz się wpisać do BDO, bo inaczej możesz mieć problem z odbiorem odpadów właśnie przez tę firmę.
Jeśli dopiero otwierasz działalność lub temat odpadów medycznych po prostu Ci umknął, pewnie zastanawiasz się, co zrobić?
Niestety, nie mam dla Ciebie jednoznacznej odpowiedzi. W ostatnich miesiącach kontaktowałam się z wieloma urzędami, przeczytałam setki relacji czytelników… Wniosek jest taki, że wszystko zależy od lokalnych interpretacji urzędników. Dużą rolę odgrywają tutaj sanepidy, które wprawdzie z kontrolą gospodarowania odpadami ogólnie nie mają wiele wspólnego, to jednak kwestia postępowania z odpadami medycznymi (ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się chorób) jest w zakresie ich zainteresowania. Jeśli masz kontrolę sanepidu i słyszysz, że powinnaś oddawać odpady (np. z manicure) jako odpady medyczne, to automatycznie musisz się wpisać do BDO, bo inaczej tych odpadów po prostu nigdzie nie oddasz.
Lokalnie pojawiają się różne stanowiska, np.;
- wystarczy samo ryzyko przerwania ciągłości skóry, aby zakwalifikować odpady powstające w wyniku tego zabiegu, jako odpady medyczne,
- musi dojść (czy przypadkowo, czy celowo – tu też mamy różne interpretacje) do przerwania ciągłości skory, aby zakwalifikować odpady powstające w wyniku tego zabiegu, jako odpady medyczne,
- odpady z salonów kosmetycznych nie są odpadami medycznymi (niektóre urzędy powołują się na stanowisko Ministerstwa Klimatu, które cytuję poniżej).
W związku z tym podmioty prowadzące drobną działalność usługową np. księgową, doradczą, prawną lub inną biurową, fryzjerską, krawiecką, kosmetyczną (o ile nie wytwarzają odpadów medycznych, w wyniku przeprowadzanych zabiegów z zakresu medycyny estetycznej np. strzykawki, skalpele) są zwolnione z wpisu do rejestru-BDO jako wytwórcy odpadów komunalnych.
Niestety praktyka pokazuje, że nie jest to dominująca interpretacja.
W temacie BDO nadal wiele spraw jest niejasnych…
Należy podkreślić, że wiele kwestii dotyczących wpisu do BDO dla salonów kosmetycznych nadal jest niejasnych. Wprawdzie wiadomo już znacznie więcej, niż pod koniec 2019 roku (czyli w apogeum zainteresowania tematem i związanej z nim „paniki”), jednak niektóre kwestie są nadal różnie interpretowane, zależnie od lokalizacji urzędu, z którym się konsultujemy. W przypadku wątpliwości najlepiej więc upewnić się na miejscu – w formie pisemnej, bo zostanie nam dowód na to, że ktoś udzielił nam danej informacji.
Najbardziej problematyczna sprawa, czyli ewentualne kwalifikowanie niektórych odpadów z salonu jako odpady medyczne być może znajdzie swoje rozstrzygnięcie po opublikowaniu nowego Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczegółowych wymagań sanitarnohigienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej.
W projekcie rozporządzenia czytamy:
§ 14. 1. Odpady w obiekcie gromadzi się w jednorazowych zamykanych pojemnikach lub jednorazowych workach foliowych umieszczonych w zamykanych pojemnikach wielorazowego użycia.
2. Odpady powstające przy świadczeniu usług, w trakcie których dochodzi lub może dojść do naruszenia ciągłości tkanek ludzkich lub kontaktu z błonami śluzowymi, zbiera się selektywnie w miejscach ich powstawania, uwzględniając sposób ich unieszkodliwiania:
1) odpady, stanowiące wyroby i narzędzia jednorazowego użytku o ostrych końcach lub krawędziach, bezpośrednio po użyciu zbiera się w miejscu ich powstawania do jednorazowych, zamykanych, szczelnych i odpornych na uszkodzenia mechaniczne pojemników o nienasiąkliwych ścianach;
2) odpady, które uległy lub mogły ulec zanieczyszczeniu płynami ustrojowymi, wydzielinami lub wydalinami, inne niż wyroby i narzędzia, o których mowa w pkt 1, gromadzi się w oznakowanych, wytrzymałych workach foliowych, odpornych na działanie wilgoci i środków chemicznych, z możliwością jednokrotnego zamknięcia.
Projekt rozporządzenia odnosi się również do mocno problematycznej kwestii działalności mobilnej:
Odpady powstające przy świadczeniu usług, w trakcie których dochodzi lub może dojść do naruszenia ciągłości tkanek ludzkich lub kontaktu z błonami śluzowymi, zbiera się selektywnie w miejscach ich powstawania, uwzględniając sposób ich unieszkodliwiania.
W tej chwili dla działalności mobilnej nie mamy osobnych przepisów, ale nie ma powodu, żeby stwierdzić, że mobilne usługi kosmetyczne powinny się stosować do innych wymagań, niż salony stacjonarne. Jeśli mamy do czynienia, z niebezpiecznymi odpadami, to można przyjąć, że należy je utylizować w przewidziany przepisami sposób niezależnie od miejsca ich wytworzenia.
Luty 2020 – jak to wygląda w tej chwili?
W styczniu 2020 uchwalono Ustawę z dnia 23 stycznia 2020 r. o zmianie ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw w zakresie dotyczącym ewidencji i sprawozdań składanych do Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO). Ustawa dopuszcza równolegle prowadzenie ewidencji w BDO oraz w formie papierowej w terminie do 30 czerwca 2020 r.
Czy to cokolwiek zmienia? Niekoniecznie, bo przedsiębiorcy i tak muszą w terminie do 31 lipca 2020 wprowadzić te wszystkie „zaległe” papierowe dokumenty do elektronicznego systemu BDO.
Czytelnicy Gabinetu od zaplecza piszą, że wiele firm odbierających odpady po 1 stycznia odmawia odbioru w związku z tym, że właściciele firm nadal nie otrzymali indywidualnych numerów BDO. Urzędy są przeciążone tysiącami wniosków, a odpady zalegają w salonach. Pewnie minie jeszcze kilka miesięcy, zanim sytuacja się unormuje.
Jedna kwestia nie podlega wątpliwości – właściciele salonów oddający odpady muszą przestawić się na prowadzenie dokumentacji w formie elektronicznej – właśnie w systemie BDO.